Justyna Żyła tłumaczy, dlaczego się rozebrała! Wyciekła też kwota jej honorarium! Szok?
Justyna Żyła postanowiła utrzeć nosa Piotrkowi i zgodziła się na rozbieraną sesję dla "Playboya"? Kobieta zapewnia, że nie zrobiła tego na złość ojcu jej dzieci...
Najnowsza okładka magazynu "Playboy" wywołała ogromne emocje. Pojawiła się bowiem na niej Justyna Żyła.
W żonie skoczka jest ostatnio głośno z powodu burzliwego rozstania z Piotrkiem za pomocą emocjonalnych wpisów na portalach społecznościowych.
Justyna poinformowała, że mąż ma kochankę i to dla niej zostawił rodzinę. Ostatnio z kolei pisała, że kilka dni wystaje z dziećmi pod jego blokiem, bo nie mają z nim żadnego kontaktu.
Rozwód jest więc przesądzony, ale najwyraźniej Żyła postanowiła odgryźć się Piotrkowi jeszcze przed rozprawą.
"Góralu czy ci nie żal?" - tak opatrzona została naga sesja Justyny, więc chyba wiadomo, do kogo wszystko jest kierowane.
Sama Justyna tłumaczy, że zrobiła to głównie dla siebie.
"Zawsze znajdą się tacy, co będą komentować moją decyzję albo mówić, że matce nie wypada się rozbierać przed obiektywem. Dla mnie to jest piękna pamiątka i prezent na trzydzieste urodziny" - tłumaczy w rozmowie z party.pl Żyła.
Przy okazji w mediach pojawiły się także informacje o honorarium, jakie Justyna zgarnęła za pokazanie się w "stroju Ewy".
"Super Express" poinformował bowiem, że Justyna zrobiła to, by odzyskać płynność finansową. Udało jej się wyciągnąć ponoć 40 tysięcy złotych!
Dużo za pokazanie się nago?