Reklama
Reklama

Już wszystko jasne ws. „Barw szczęścia”. TVP zafunduje widzom spory wstrząs

Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał. TVP postanowiła uwzględnić opinie widzów, którzy w ubiegłym roku narzekali, że ich ulubiona produkcja zaczyna przerwę wakacyjną już w maju. Nie tylko wyjaśniło się, że „Barwy szczęścia” będzie można oglądać dłużej niż w zeszłym roku, to jeszcze znana jest tematyka odcinków. Trudno było przewidzieć...

Nowi szefowie TVP już na starcie musieli zmierzyć się z zarzutami, jakoby planowali wykreślić z ramówki wszystkie telenowele. Obawy podsycała poprzednia ekipa, strasząc widzów, że koalicja, po przejęciu kontroli nad mediami publicznymi, pozabiera im ulubione seriale.

Rzeczywiście, najdłużej emitowane telenowele przeżywają obecnie ciężkie czasy. Jeśli chodzi o „Klan”, to fani mają uzasadnione obawy, że pogrzebią go scenarzyści, a w „M jak miłość” mało kto już został z pierwotnej ekipy.

Reklama

Fani "Barw szczęścia" zostali wysłuchani

Osoby z produkcji emitowanych w TVP seriali regularnie uspokajają, że o ich zdjęciu z anteny nie ma mowy, a scenariusze są rozpisane na kolejne miesiące. Ostatnio zaś szefowie telewizji publicznej postanowili udowodnić, że opinie fanów seriali są dla  nich ważne. 

Jak już oficjalnie potwierdzono, „Barwy szczęścia” rozpoczną przerwę wakacyjną później niż w ubiegłym roku. Widzowie będą mogli cieszyć się odcinkami o ponad tydzień dłużej. 

Po tym, gdy na TVP spadła rok temu fala krytyki za wysłanie serialu na wakacje już 26 maja, nowi szefowie postanowili zakończyć emisję 17. sezonu dopiero 7 czerwca. 

Bohaterowie "Barw szczęścia" choinki ubiorą w czerwcu...

Zupełnie inną sprawą jest, w jakim stylu „Barwy szczęścia” pożegnają się z fanami. Niektórym widzom pomysł pokazywania mieszkańców osiedla Pod Sosnami przy wigilijnym stole w czerwcu może wydać się kontrowersyjny…

Może rzeczywiście półroczne przesunięcie czasowe to lekka przesada, ale emocji z pewnością nie zabraknie. 

Jak informuje "Super Express",  małżeństwo Sadowskich okaże się jednak nie do uratowania. Sytuacja stała się tak napięta, że nawet nie spędzą świąt razem. Smutna wigilia czeka też Marczaków. Przy stole zabraknie nie tylko przebywającej na oddziale zamkniętym Malwiny, lecz także Natali, Lei i Cezarego, którzy postanowili zostać w Indiach. 

"Barwy szczęścia" pod względem absurdów wciąż daleko za "Klanem"

Ale najważniejsze, że widzowie będą mogli w czerwcu odświeżyć sobie emocje związane z magią świąt

Być może wakacje nie każdemu kojarzą się z rozświetloną lampkami choinką, jednak warto pamiętać, że  nie jest go najgłupszy pomysł w serialowym segmencie, a już na pewno nie ostatnio.

Rywalizacja z meteorytem, który uderzył w dom Lubiczów w „Klanie” oraz pleśnią wywołującą „gnilicę mózgową” wciąż jest otwarta...

Zobacz też:

Przerwała milczenie na temat rodziny. Przez to musiała przejść

Gwiazda "Barw Szczęścia" świąt nie spędziła przy rodzinnym stole. Jej córka nagle trafiła do szpitala

"Barwy szczęścia": Ania żegna Vincenzo, a Asia walczy o życie Klemensa!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Barwy szczęścia | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy