Reklama
Reklama

Kaczyński ma kolejne problemy ze zdrowiem! Do jego domu przyjechał sam szef szpitala!

Jak donosi "Fakt", Jarosław Kaczyński (69 l.) nie może chodzić o własnych siłach. Potrzebne były kule, które przywiózł sam dyrektor szpitala...

Od kilkunastu dni w Sejmie protestują niepełnosprawni, którzy domagają się wypłacania im specjalnego dodatku w wysokości 500 złotych, by ich ciężkie życie stało się nieco bardziej godne.

Na razie nie ma na to zgody od rządzących, ale być może niebawem to się zmieni. Wszystko z powodu prezesa, który ma ostatnio problemy z chodzeniem. 

"Kaczyńskiego boli kolano. Prezes PiS od dawna cierpi na jego zwyrodnienie, jesienią zeszłego roku nawet jeździł z tego powodu na zabiegi do szpitala. Był też na diecie, by tylko odwlec operację. Ale pomogło to na krótko. 

Reklama

Teraz zwyrodnienie daje o sobie znać coraz mocniej a Kaczyński musi chodzić o kulach. Te przywiózł mu do domu personel wojskowej kliniki przy ul. Szaserów w Warszawie" - czytamy w tabloidzie.

Warto też dodać, że kul nie przywieźli jacyś mało znaczący pracownicy. Do domu prezesa pofatygował się sam dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego generał Grzegorz Gielarek, któremu towarzyszyła pielęgniarka. 

Szkoda, że o takiej pomocy protestujący niepełnosprawni i zwykli Polacy mogą tylko pomarzyć. Ale może chwilowe kalectwo prezesa uzmysłowi mu, z jakimi wiąże się to problemami i jednak znajdą się pieniądze dla niepełnosprawnych?

W końcu na gigantyczne premie dla ministrów Beata Szydło jakoś fundusze znalazła...


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy