Kalczyńska komentuje wpis Królikowskiego. Nie była taktowna
Antoni Królikowski opublikował wpis, w którym nawiązał do dramatycznych wydarzeń ostatniego weekendu. Wiele osób skomentowało słowa aktora, chcąc go pocieszyć. Również Anna Kalczyńska pokusiła się o wpis, jednak szybko go usunęła. Dlaczego?
Antoni Królikowski i Joanna Opozda przeżywają trudne chwile. W miniony weekend aktor udał się wraz ze swoją teściową do rodzinnego domu żony. Niestety, nie zostali tam wpuszczeni. Dodatkowo doszło do tragicznych zajść. Ojciec Joanny, Dariusz Opozda, nie chciał wpuścić żony na posesję. Gdy tej mimo wszystko udało się wejść na jej teren, mężczyzna posłużył się bronią i zaczął strzelać do członków rodziny. Sprawę wyjaśnia obecnie policja.
Antoni Królikowski jest wzburzony sytuacją i chętnie komentuje zajście w sieci. Wczoraj specjalnie dla "Super Expressu" opisał szczegółowo przebieg wydarzeń. We wtorek przy okazji promowania obrazu "Jak pokochałam gangstera" aktor zamieści na swoim Instagramie fotos z filmu, w którym zagrał. Podpisał go znaczącymi słowami:
Pod postem pojawiło się wiele słów wsparcia dla aktora i jego rodziny. Fani pisali, że trzymają za niego kciuki, życzyli powodzenia i zdrowia dla ciężarnej żony aktora, Joanny Opozdy, która bardzo źle znosi dramatyczną sytuację.
Jedną z osób, która odniosła się do wpisu aktora była prezenterka TVN Anna Kalczyńska. Dziennikarka skomentowała fotkę w dość niejasny sposób.
Fani aktora byli zdziwieni komentarzem prezenterki. Dopytywali, co według niej jest śmieszne. Również Antek Królikowski odpowiedział jej, że nie ma w tym nic śmiesznego. Dziennikarka chyba zreflektowała się, że popełniła nietakt, bo jej wpis szybko zniknął.
A wy, co sądzicie o całej sytuacji w rodzinie Opozdów?
Czytaj także:
Sebastian Fabijański w filmie "Jak pokochałam gangstera". Jak oceniają go fani?
Wieniawa promuje nowy film! Jest w nim "naprawdę niegrzeczną dziewczynką"
Agata Rubik pokazała, ile waży. "Lepiej się czuję nieco mniejsza"
