Kalczyńska zabrała głos w sprawie wyrzucenia Bosackiej!
Anna Kalczyńska (43 l.) odniosła się do głośnego zwolnienia Katarzyny Bosackiej. Co wiem na ten temat?
Rozwiązanie umowy TVN z Bosacką było ogromnym zaskoczeniem.
Dziennikarka od lat prowadziła swoje programy o zdrowych produktach na antenie TVN Style.
"W dniu dzisiejszym spółka TVN S.A. podjęła decyzję o wypowiedzeniu ze skutkiem natychmiastowym umowy zawartej z Panią Katarzyną Bosacką. Przyczyną uzasadniającą decyzję jest wykorzystanie przez Panią Katarzynę Bosacką swojego wizerunku na rzecz innej firmy, pomimo zakazu wynikającego z umowy" - brzmialo oświadczenie TVN.
Bosacka nie chciała komentować tego zajścia. Oznajmiła jedynie, że wina zawsze leży po obu stronach.
Głos w sprawie postanowiła zabrać inna pracownica stacji.
"Nie rozmawiałam z Kasią. Czytałam tylko takie nagłówki, ale trudno się do nich odnosić. Jakie są bezpośrednie kulisy, tego zwolnienia nie wiem. Rozumiem racje stacji. Kasia się tłumaczy, że wina się dzieli na pół, ale nie wiem. Trudno mi się w tej sytuacji wypowiadać" – wyznała Anna Kalczyńska w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
"Kasia była takim znakiem firmowym stacji. O ile wiem, zawsze była bardzo bezstronna i jej siłą było to, że przemawiała za nią cała wiarygodność przekonań i taki obiektywizm. Też posuwała się do krytykowania Roberta Lewandowskiego, za reklamowanie napoju gazowanego. Wiem, że ceni jakość i taka była jej linia obrony. Tym tropem poszła.
Aczkolwiek wiem też doskonale, jak bardzo dużą rolę w naszym zawodzie ogrywa powstrzymywanie się od angażowania się w komercyjne projekty. Bardzo tego nasi szefowie zawsze pilnowali i mam wrażenie, że nasza stacja nadal bardzo tego pilnuje i stoi na straży tego, aby żaden kontrakt nie przeszkodził w realizacji pewnej misji. Kasia miała tutaj pewną misję do odegrania. Rozumiem racje firmy, ale trudno mi wchodzić w szczegóły, bo to są jakieś sprawy prawne też" - dodała.