Reklama
Reklama

Kalina Jędrusik zostawiła wszystko swojej opiekunce. Testament PRL-owskiej seksbomby został sfabrykowany?

Zmarła 7 sierpnia 1991 roku Kalina Jędrusik cały swój majątek – w tym willę na warszawskim Żoliborzu – zostawiła swojej gosposi i opiekunce, którą traktowała jak córkę. Rodzina aktorki nigdy się z tym nie pogodziła, zwłaszcza że gwiazda nie zadbała, by jej testament miał formę aktu notarialnego. Awantura o spadek po naczelnej skandalistce PRL-u trwała latami...

Aleksandra Wierzbicka, którą Kalina Jędrusik uczyniła swoją jedyną spadkobierczynią, przez wiele lat opiekowała się schorowaną aktorką. Mieszkała z nią od czasu śmierci Stanisława Dygata...

"Niektórzy mówią, że byłam jej opiekunką. To nieprawda. Traktowałam ją jak drugą mamę, a ona mnie jak przyszywaną córkę. Kiedy ktoś pytał: "To pani córka?", odpowiadała: "Tak, córka". Nawet moja mama mawiała, że Kalina jest moją drugą mamą" - wspominała Aleksandra Wierzbicka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Reklama

"Umarła na moich rękach" - dodała. 

Kalina Jędrusik: Awantura o testament, który tak naprawdę był ustnym oświadczeniem!

Wkrótce po pogrzebie Kaliny Jędrusik jej przyrodnia siostra - Zofia Szczepańska-Podhorecka - w imieniu własnym i swych dwóch synów złożyła w sądzie wniosek o uznanie praw spadkowych z mocy ustawy o dziedziczeniu. Już podczas pierwszego posiedzenia wyszło jednak na jaw, że Kalina zostawiła testament. Okazało się, że swą ostatnią wolę przekazała... ustnie trójce przyjaciół, którzy poświadczyli później na piśmie, że rzeczywiście zostali wezwani na świadków sporządzenia testamentu i potwierdzili, że Kalina - to cytat z dokumentu - "cały swój majątek na wypadek śmierci przepisuje Aleksandrze Wierzbickiej, która opiekuje się nią i jest dla niej najbliższą osobą, traktowaną jak córka".

25 lutego 1995 roku warszawski Sąd Wojewódzki uznał testament Kaliny Jędrusik za ważny. Zanim to się stało, Aleksandra Wierzbicka udowodniła, że aktorki nie łączyły z siostrą i jej synami żadne więzi.

Wiele lat później dziennikarka "Wprost" Katarzyna Świerczyńska dotarła do osób, które twierdzą, że testament Kaliny został sfabrykowany, bo tak naprawdę... nie było żadnego testamentu, a przyjaciołom aktorki, którzy podpisali się pod oświadczeniem o jej ostatniej woli, chodziło tylko o "zabezpieczenie" Oli!

"Zebrała się wtedy grupa przyjaciół i była tylko jedna myśl: co ta biedna Ola teraz zrobi? Dziś, z perspektywy czasu wiem, że to było nieporozumienie. Czuję wściekłość, że tak się stało. Byliśmy naiwni. I jest mi wstyd przed rodziną Kaliny" - powiedział Świerczyńskiej Wojciech Gąssowski, który należał do grona najbliższych Kaliny Jędrusik, a podczas procesu zeznawał na korzyść Aleksandry Wierzbickiej.

Kalina Jędrusik: Spadkobierczyni aktorki opatentowała... nazwisko seksbomby!

Po tym, jak sąd stwierdził ważność testamentu aktorki, jej rodzina przestała walczyć z Wierzbicką. O spadek po ojcu upomniała się natomiast córka Stanisława Dygata z jego pierwszego małżeństwa, Magda Dygat. Aby ją spłacić, spadkobierczyni Kaliny w 2000 roku sprzedała odziedziczoną willę. Na portalach aukcyjnych zaczęły się też pojawiać pamiątki po gwieździe (m.in. jej książeczka zdrowia), a jeden ze stołecznych antykwariatów oferował do sprzedaży meble z domu Dygatów.

Aleksandra Wierzbicka kategorycznie zaprzeczyła, że ma cokolwiek wspólnego z wyprzedażą osobistych rzeczy należących kiedyś do Kaliny Jędrusik i jej męża. Dziennikarce "Wprost" badającej sprawę oznajmiła, że do willi Dygatów parę razy się włamano, a "wiele osób pod pozorem zrobienia materiałów o Jędrusik wynosiło stamtąd różne rzeczy".

W maju 2009 roku Aleksandra Wierzbicka zarejestrowała w urzędzie patentowym znak towarowy "Kalina Jędrusik" i od tamtej pory zarabia na płytach, książkach, a nawet imprezach artystycznych, których bohaterką jest zmarła w 1991 roku artystka.

Kilka miesięcy przed opatentowaniem nazwiska Kaliny powstała Fundacja Artystyczna im. Kaliny Jędrusik, którą założył - oczywiście w porozumieniu z Wierzbicką - dziennikarz Zbigniew Dzięgiel, który był jedną z trzech osób podpisaną pod "testamentem" aktorki. W 2012 roku pod patronatem Fundacji powstało Kalinowe Serce - salon kulturalny, w którym odbywają się wieczory autorskie, wystawy i koncerty. Tę doskonale znaną mieszkańcom Warszawy artystyczną klubo-kawiarnię prowadzi... Aleksandra Wierzbicka.

"Pracuję tu i opowiadam gościom o Kalinie, jeśli pytają. Są tu też pamiątki po niej, jej zdjęcia. Kalina żyła przecież tuż za rogiem. Myślę, że podobałoby jej się to miejsce" - powiedziała niedawno "Gazecie Wyborczej".

Kalina Jędrusik: Po śmierci aktorki do jej domu "zleciały się sępy"!

Awantura o spadek po Kalinie Jędrusik trwała kilkanaście lat. Choć sprawa jest już od dawna przesądzona, wciąż wzbudza emocje.  

"Rozumiem, że Kalina sporządziła testament ustny, krztusząc się i tracąc przytomność. Gdybym miał się odwołać do oświadczeń świadków... jedno z nich było głęboko nieczyste. Najbardziej żal mi pamiątek rodzinnych, do których Wierzbicka nie ma żadnych sentymentalnych praw" - stwierdził Maciej Jędrusik, przyrodni brat Kaliny, w rozmowie z Remigiuszem Grzelą - autorem wydanej w 2020 roku książki "Z kim tak ci będzie źle jak ze mną? Historia Kaliny Jędrusik i Stanisława Dygata".

Siostrzeniec Kaliny, Paweł Podhorecki, powiedział z kolei Grzeli, że po śmierci aktorki do jej domu "zleciały się sępy".

"Pierwsze, co uradziły - trzeba uratować maksimum dla siebie. To było takie histeryczne: nie możemy pozwolić, aby Ola została skrzywdzona. Pojawiły się świadectwa na wyrost (...). Wielka szkoda, że wszystko poszło na rozkurz. Ale z dzisiejszej perspektywy... było, zniknęło. Czy spadek się Oli należał? Na pewno coś się należało. Ale nie wszystko" - wyznał w "Z kim tak ci będzie źle jak ze mną?".

Zobacz też:

Kalina Jędrusik w 2022 roku skończyłaby 92 lata!

Kalina Jędrusik: Jaka była prywatnie?

Małżeństwo Kaliny Jędrusik szokowałoby nawet dziś

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Kalina Jędrusik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy