Kamil Durczok: Nie mobbingowałem i nie molestowałem!
Kamil Durczok (46 l.) rozpoczyna walkę o odzyskanie dobrego imienia!
Dziennikarz decyzją komisji badającej nadużycia w TVN po dziewięciu latach stracił posadę szefa "Faktów". Przyczyniły się do tego głośne publikacje magazynu "Wprost", który oskarżył Durczoka o molestowanie i mobbing.
Sam zainteresowany nie zamierza jednak przejść nad tym do porządku dziennego i, jak dowiedział się "Super Express", zażądał już od tygodnika przeprosin oraz 2 mln złotych odszkodowania.
By zweryfikować zarzuty, 5 marca poddał się w kancelarii swojego prawnika badaniu na wariografie, które nie stwierdziło "istotnych zmian emocjonalnych po zadawaniu pytań krytycznych oraz sprzeczności pomiędzy odpowiedziami deklarowanymi przed badaniem i w trakcie badania".
Rejestrowane były m.in. zmiany oddechu, tętna, ciśnienia oraz wilgotność skóry.
Pozew złożony przez Jacka Dubois dotyczy na razie pierwszego tekstu tygodnika "Wprost", w którym cytowano "znaną dziennikarkę".
"Widzę, że nie masz majtek pod dżinsami. Jedziemy do mnie. (...) Oprzesz się, suko, o ścianę, a ja wejdę od tyłu" - miała powiedzieć "znana twarz telewizyjna" do swojej podwładnej.
Wszystkiemu zaprzecza Durczok, zapewniając, że nie molestował i nie mobbingował swoich pracowników.