Kamil Durczok w końcu się na to zdecydował! Wielka zmiana w życiu dziennikarza
Kamil Durczok jakiś czas temu zdradził, nad czym pracował w ciągu ostatnich miesięcy. Okazuje się, że dziennikarz już początkiem września zaprezentuje specjalną aplikację mobilną. W życiu osobistym również postawił sobie jeden bardzo ważny cel. Opublikowane na Instagramie zdjęcie mówi wszystko!
Kamil Durczok w ostatnich latach nie miał zbyt dobrej passy. Liczne afery z jego udziałem spowodowały straty wizerunkowe, co przełożyło się na brak propozycji zawodowych dla dziennikarza.
Dwa lata temu były prowadzący "Fakty" po spożyciu alkoholu wsiadł za kółko i spowodował kolizję drogową. Za ten niechlubny czyn został skazany przez sąd na dwa lata więzienia w zawieszeniu. To jednak nie wszystko.
Z czasem wyszło na jaw, że dziennikarz miał dopuścić się również podrobienia podpisu żony na wekslach, dzięki którym wziął kredyt na wysokości dwóch milionów franków szwajcarskich.
Na domiar złego, zdrowie byłego gwiazdora TVN zaczęło szwankować. Durczok już kilka razy wylądował w szpitalu, ale nie chciał dokładnie mówić, co się działo. Dziennikarz prosił jedynie fanów o wsparcie i modlitwę.
Wygląda jednak na to, że Kamil znów czuje się lepiej i zamierza skupić się na poprawie swojej kondycji i stanu zdrowia. Ma mu w tym pomóc osobisty trener.
Celem dziennikarza jest samodzielne wejście na Babią Górę.
Starania Kamila zostały docenione przez internautów, którzy zostawili w komentarzach sporo pozytywnych i ciepłych słów.
"Oby wam się tym razem udało", "W takim towarzystwie sam chętnie zrobiłbym Babią. Stawiam jajecznicę na Markowych Szczawinach", "Do boju Panie Kamilu , sportowa bestia to 'kozacka' ksywa" - pisali dumni internauci.
Wysiłek fizyczny kształtuje silną wolę i charakter, dlatego z pewnością takie rozwiązanie będzie dla dziennikarza najlepsze.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: