Kamil Lemieszewski pokazał nagie zdjęcie. Internauci oburzeni: Oglądają cię 10-latki!
Tak śmiałych zdjęć Kamil Lemieszewski (36 l.) nie publikował jeszcze w mediach społecznościowych. Internauci nie kryją oburzenia.
36-letni pielęgniarz wygrał drugą edycję programu "Big Brother", zgarniając 100 tys. złotych. Wielki finał odbył się w niedzielę 15 grudnia.
W luksusowej willi mężczyzna spędził 93 dni i poznał tam swoją życiową partnerkę - Ewę Kępys.
Dziś oboje są gwiazdami Instagrama, publikując mnóstwo kontrowersyjnych zdjęć, na których się obnażają.
Na ostatnim Kamil pozuje kompletnie nago. Jego genitalia przysłonięte są damską ręką. Co ciekawe, za stylizację zdjęcia odpowiedzialna jest partnerka Ewa.
"Często, żeby napić się dobrego wina potrzebujemy równie dobrego korkociągu" - brzmi podpis pod zdjęciem. Na innej fotce Kamil pozuje z kucającą przed nim kobietą.
Internauci nie kryją oburzenia, podkreślając, że zdjęcia mogą oglądać nieletni: "Masz świadomość tego, że oglądają cię 10-latki?" - alarmują w komentarzach.
Lemieszewski sugeruje jednak, by dzieci w czasie kwarantanny poszły grać w piłkę, a nie oglądały jego rozebrane zdjęcia.
"To czemu 10-latki mają dostęp do internetu? Powinny biegać po podwórku i grać w nogę, a nie patrzeć w telefony. To wina ich rodziców" - napisał.
"Możesz mówić o wychowaniu dzieci, jak je będziesz miał. Poza tym muszą mieć dostęp do internetu. Lekcje online, mówi ci to coś" - odparł jeden z internautów.
Na komentarz Lemieszewskiego nie trzeba było długo czekać: "Jutro dam im korkociąg. Ta butelka im w gardle stanie" - odpowiedział.
Co sądzicie o całej sprawie? Czy tak śmiałe zdjęcia powinny być publikowane w mediach społecznościowych, do których dostęp mają dzieci?