Kammel beztrosko prowadził program, aż popełnił gafę… Zrobiło się niezręcznie
Tomasz Kammel mimo wieloletniego doświadczenia w pracy przed kamerą, wciąż podobnie jak inni jego znajomi po fachu zalicza wpadki w TVP. Ostatnio podczas porannego wydania „Pytania na śniadanie” popełnił gafę, co wypomniał mu jeden z gości będących w studiu. Gdy zrobiło się niezręcznie, zaczął żartować. Wyszło drętwo?
Niedawno donosiliśmy o tym, że Krzysztof Skórzyński doprowadził do niezręcznej sytuacji w studiu "Dzień Dobry TVN". Podczas poniedziałkowego wydania niepoprawnie przedstawił dwie ekspertki, które zasiadały na kanapach w studio i zebrał cięgi od każdej z nich.
Najpierw przekręcił nazwisko Mindewicz-Paucz, mówiąc, że w studio jest Tatiana Mindewicz-Puacz, co sama zainteresowana skwapliwie poprawiła.
Na tym się nie skończyło, prezenter podpadł również drugiej gościni Hannie Konarowskiej-Nowińskiej. Zaprezentował ją bowiem tylko z jednym nazwiskiem, chociaż formalnie posiada dwa. Ostatecznie na żywo poprawił błędy, a wszystko zakończyło się dobrze.
Podobne problemy w śniadaniówce to jak widać chleb powszedni, bo niedawno do podobnej sytuacji doszło w "Pytaniu na śniadanie". Wygadany Tomasz Kammel z zapałem zapowiadał potrawy z borowików, które w kuchni przygotowywał Gieno Miętkiewicz. Zaaferowany prezenter przez nieuwagę powiedział jednak, że za kuchennym blatem stoi "Genio" na co gość natychmiast zareagował.
"Tomek, poproszę cię o opuszczenie drugiego "i", czyli "Gieno". Tak twardo, wiesz... Duży facet ze mnie!" - zaznaczył.
Tomasz Kammmel szybko naprawił swój błąd i ponownie zaprezentował mężczyznę, po czym z nutą rozbawienia w głosie przeszedł do dalszej części programu, sprawnie naprowadzając widzów na właściwy temat.
"To teraz tak smacznie, jak wymawia się twoje imię, porozmawiajmy o borowikach!" - zaśmiał się prezenter.
Zobacz też:
Kammel szykuje się do nowej pracy? W internecie prawdziwa burza
Pilne wieści ws. Kammela i jego dalszej pracy w TVP. Poruszenie na całą Polskę
Ledwie Iza Krzan straciła pracę w TVP, a tu jeszcze takie wieści. Prezes postawił sprawę jasno