Kandydat Agaty z "Rolnika" wprowadził w osłupienie widzów. "Gość wygrał tę edycję"
W 2 odcinku "Rolnik szuka żony", który TVP wyemitowała w niedzielny wieczór, doszło do scen, które przejdą do historii programu. U Agaty pojawiło się tylko trzech panów. Jeden z nich, Maciej, już stał się gwiazdą tej edycji. Dlaczego?
"Rolnik szuka żony" 11 nabiera tempa. Rolnicy spotkali wreszcie swoich kandydatów oko w oko. Nie dla wszystkich te spotkania okazały się korzystne. Jedna z kandydatek Marcina przysłała stare zdjęcie, co wyszło na jaw w czasie konfrontacji, a rolnik wprost spytał o dość duże zmiany w wyglądzie kandydatki. U Wiktorii z kolei pojawili się kandydaci, którzy bardziej byli zainteresowani współpracą na TikToku niż samą rolniczką. Najciekawiej jednak było u Agaty. Choć nie przyjechali wszyscy zaproszeni przez nią kandydaci, to jednak ta trójka, która stawiła się na spotkanie z rolniczką, wywołała największą falę komentarzy w sieci.
Agata z Rolnik szuka żony 11 jest najstarszą rolniczką w tej edycji. 57-latka podczas czytania listów odrzuciła kandydatów, którzy byli od niej dużo młodsi. Nie chciała też zbyt wiekowych. Jednak zapraszając kilku mężczyzn, nie mogła się spodziewać, że dojdzie do takiej awantury, i że to jednym z nich będzie najgłośniej.
Wśród panów chętnych do zawarcia bliższej znajomości z Agatą znalazł się Maciej - konser dobrej muzyki i pięknych kobiet. To on wraz z listem przesłał rolniczce płytę z muzyką do tańca. Cóż, kiedy przyszło co do czego, to... nawet nie pamiętał jej imienia! Kiedy panowie czekali na spotkanie z Agatą, Maciej wprost zapytał pozostałych kandydatów:
"Jak ona ma na imię?"
Widzowie nie mogli wyjść ze zdziwienia, ale gafy Macieja potraktowali, jako element komiczny programu. Dalej było jeszcze lepiej. Zapytany co myśli o Agacie kandydat powiedział do kamery:
"Taka blondynka, jeszcze jakby szczuplejsza była".
Podczas rozmowy w cztery oczy Agata zapytała, co szczególnie go w niej ujęło.
"Pierwsze, co mogę powiedzieć, to jest ten blond i sikalafą!" - odparł dziarsko Maciej.
Już fakt, że kandydat użył dość oryginalnego określenia na wyrażenie swojej aprobaty, rozbawił widzów.
- "Zdobył największą sławę jeszcze przed pierwszą randką";
- "Gość wygrał tą edycję';
- "Ten dziadek najlepszy, hit Rolnika: "A jak ona ma na imię?";
- "Ten pan jest taki śmieszny, że aż uroczo. Ale nie dla niej, nie pasują do siebie";
- "A ten nawet nie wiedział, do kogo przyjechał, nie pamiętał imienia Agaty";
- "Będzie ozdobą całej edycji";
- "Coś czuję, że rodzi się na naszych oczach nowa gwiazda memów" - pisali widzowie w komentarzach w sieci.
Widzowie "Rolnik szuka żony" liczą na to, że Agata wybierze pana Macieja i zaprosi go na swoje gospodarstwo. Choć nie pasują do siebie, to kandydat jest ich zdaniem ciekawy i ma niewyparzony język. Kiedy czekał na spotkanie z Agatą zdążył pokłócić się z drugim z kandydatów Mirkiem. Poszło o nadgryzione jabłko, które Maciej zostawił na środku stołu, co najwidoczniej zawadzało pozostałym panom.
"To jabłko będziesz jadł, Macieju?" - zapytał Mirek.
"Do śmieci, bo (...) zęby mnie bolą, a twarde jest jak... "- odpowidział zadziornie Maciej.
Mirek w takiej sytuacji zaproponował Maciejowi wyrzucenie jabłka do lasu. To jednak nie zakończyło dyskusji, ponieważ Maciej, zirytowany, zwrócił się do kolegi:
"Co ci jabłko przeszkadza? To weź telefon ze stołu też. Zobaczymy, czy nie będzie ci przeszkadzać słonecznik" - odparował.
Myślicie, że Agata wybierze Macieja?
Zobacz też:
Afera w "Rolniku". Agata przebierała w kandydatach i się zaczęło
Manowska przecierała oczy w "Rolniku": "Takiego numeru nikt mi jeszcze nie wywinął"
Agata z "Rolnik szuka żony 11". Kim jest rolniczka z Mazowsza i kogo szuka w programie?
Nowe wiadomości ws. "Rolnik szuka żony". To duże zaskoczenie