Kanye West krótko o rozstaniu Kim Kardashian i Pete'a Davidsona. Uśmiercił eks partnera swojej żony!
Kim Kardashian i Pete Davidson oficjalnie ogłosili rozstanie. Choć nic nie wskazywało na koniec 9-miesięcznej idylli, to jednak celebryci postanowili pożegnać się w neutralnych stosunkach. Kanye West, były mąż gwiazdy, który skutecznie uprzykrzał życie zakochanym, w końcu postanowił dorzucić trzy grosze i... uśmiercił byłego kochanka swojej żony. Przesadził?
Choć dla wielu Kim Kardashian i Pete Davidson sprawiali wrażenie pary idealnej, a celebrytka dawno nie była tak zakochana jak w komiku, ich "miesiąc miodowy’ właśnie się zakończył. Celebryci w ubiegłą sobotę ujawnili, że po 9 miesiącach związku nieoczekiwanie się rozstali, jednak nie ujawnili powodów tej decyzji. Zachodnie media spekulują, dlaczego kochankowie zerwali ze sobą właściwie "z dnia na dzień", jednak prawdopodobnie chodziło o rozbieżne życiowe priorytety obu gwiazd.
Warto przypomnieć, że formalnie Kim Kardashian nadal jest żoną Kanyego Westa, z którym ma czwórkę dzieci: North, Chicago, Psalm oraz Sainta. Para jeszcze niedawno szykowała się do rozwodu, jednak raper robił co w jego mocy, by odciągnąć od tej decyzji swoją ukochaną. Wiele osób nadal wierzy, że Kanye nigdy nie przestał kochać najpopularniejszej z Kardashianek.
Z tego powodu, na początku związku Kim z Pete’em, Kanye zachowywał się, mówiąc delikatnie, nieodpowiednio w stosunku do nowego ukochanego swojej prawie-eks-żony. Raper nie mógł wówczas się powstrzymać i niemal na każdym kroku obrażał popularnego komika albo w tekstach swoich piosenek, albo w social mediach. Teraz, gdy na jaw wyszła prawda na temat rozstania Davidsona i Kardashian, West może oficjalnie świętować.
Jak wiadomo, Kanye ma niekonwencjonalne sposoby komunikowania się i w typowy dla siebie sposób, podzielił się ze światem swoją reakcją na rozstanie Kim z komikiem. Na początku tygodnia na Instagramie rapera pojawiło się zdjęcie, na którym widać fotomontaż nagłówka "The New York Times", na którym Ye umieścił fałszywy nekrolog Pete’a Davidsona. Fotka, jak szybko się pojawiła - tak prędko zniknęła z sociali zazdrosnego, acz tryumfującego Westa.
Przesadził tym razem?
