Karaś poderwał Włodarczyk na "podcięcie końcówek". Aktorka ujawniła prawdę o początkach ich związku
Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś stanowią jedną z najlepiej dobranych par w polskim show-biznesie. Zakochani wspierają się na każdym kroku i chętnie pokazują się razem. W najnowszym wywiadzie ujawnili, jak się poznali. Aż trudno uwierzyć w tę historię, która przypomina hollywoodzki film….
Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś tworzą zgrany związek już od wielu lat. Poznali się w 2020 roku, gdy oboje mieli już za sobą przejścia związane ze związkami. Szybko okazało się, że pasują do siebie jak ulał. Ich relacja stała się na tyle poważna, że już w lipcu 2021 roku powitali na świecie syna Milana.
Narodziny dziecka tylko umocniły łączącą ich więź, którą w listopadzie ubiegłego roku przypieczętował węzeł małżeński.
Włodarczyk i Karaś nie stronią od znajomych z show-biznesu. Para chętnie spotyka się ze znajomymi, w gronie których znaleźli się m. in. Małgorzata Rozenek-Majdan i jej mąż Radosław Majdan.
Nic więc dziwnego, że Agnieszka i Robert chętnie udali się do podcastu byłego piłkarza, by porozmawiać o tym, jak się poznali. Podczas nagrań nie szczędzili szczegółów. Aż trudno uwierzyć, jak wyglądały ich początki. Okazuje się, że przez długi czas Agnieszka śledziła poczynania Roberta w sieci, nie ujawniając się ze swoją sympatią wobec niego. Robert natomiast nie pozostawał jej dłużny.
"Ja pierwsza zaobserwowałam (na Instagramie -red.) Roberta. Jechałam na jedną ze spraw o zniesławienie do Krakowa. Zawsze jak jeżdżę pociągami to kupuję sobie różne pisma i zobaczyłam go w gazecie. I mówię: "O kurczę, jaki fajny chłopak". I sobie go zaobserwowałam. Z rok, dwa to było takie obserwowanie siebie" - zdradziła Włodarczyk w podcaście "Cały ten Majdan".
Wszystko zmieniło się w chwili, gdy pewnego dnia świetnie zorganizowana Agnieszka pokazała w sieci, jak samodzielnie obciąć włosy. Zrobiła to, by wesprzeć swoich obserwatorów w czasie, kiedy na pomoc fryzjerów nie można było liczyć, ponieważ salony pozostawały zamknięte.
Jej nagranie szybko wpadło w oko Karasiowi, który postanowił się do niej odezwać. Chciał bowiem, żeby wprawiona już w obcinaniu Włodarczyk, pomogła mu zaprowadzić porządek na głowie. Dzięki temu umówili się na spotkanie, które odbyło się jeszcze tego samego wieczoru.
"Ja już wariowałam w tym domu, byłam sama, miesiąc siedziałam sama w chacie. Tylko te psy, koty i ja. Mówię, co ja mam zrobić? Wszyscy fryzjerzy pozamykani, to sobie obetnę włosy. W tym momencie odzywa się Robert - "czy podetniesz mi końcówki"? Przyjechał wieczorem i tak został" - dodała Włodarczyk.
Trzeba przyznać, że miłość pary zaczęła się podobnie jak historie zakochanych ze znanych hollywoodzkich komedii romantycznych. Jest czego zazdrościć?
Zobacz też:
62-letnia mama Włodarczyk wyszła za mąż za 30-latka. To obcokrajowiec
Włodarczyk i Karaś przeprowadzili się. Mają dom z basenem, bilardem i kinem!
Wywinęła Włodarczyk niezły numer. I to dzień przed ślubem z Karasiem. W tle romans. I to z kim?