Karel Gott porządkuje swoje sprawy
Nie chce, by w rodzinie trwał jakikolwiek spór o jego majątek.
Chory na chłoniaka Karel Gott (76 l.) porządkuje ziemskie sprawy. Właśnie oddaje majątek małżonce Ivanie (40 l.), choć ma dwie dorosłe córki z poprzednich związków. Mimo to czeskie gazety piszą o piosenkarzu: - Zachował się jak dżentelmen!
Wspaniałą willę w Pradze oraz przyległe do niej tereny piosenkarz zapisał żonie. Stało się to niemalże w ósmą rocznicę ślubu i 40. urodziny małżonki. Zabytkowy dom stoi obok domu, w którym kiedyś mieszkał słynny kompozytor Wolfgang Amadeusz Mozart. To piękna praska dzielnica, z widokiem na niemal całe miasto.
Do centrum można dojść piechotą. Karel Gott zobaczył ten dom w latach 70. ubiegłego wieku i od razu zakochał się w tym miejscu. Ceny gruntów w okolicy? Nietrudno zgadnąć, są zawrotne. Czescy dziennikarze wyliczyli, że dom kosztować może ponad 50 mln koron (ok. 8,1 mln zł), ziemia kolejne kilkadziesiąt milionów koron. Ale Karel Gott jest majętnym człowiekiem.
Znają go nie tylko w Czechach, wciąż bardzo popularny jest na przykład w Niemczech. Nazywany złotym głosem z Pragi, obecny na scenie od ponad pół wieku zaśpiewał takie przeboje, jak m.in. słynną "Lady Carneval" i tytułową piosenkę do bajki "Pszczółka Maja". W życiu prywatnym Karel Gott ożenił się tylko raz, z młodszą o 36 lat Ivaną Máchačkovą.
Przed ślubem z Gottem Ivana była asystentką zagranicznych aktorów kręcących w Czechach filmy, już po ślubie przez pięć lat miała program w telewizji. Oboje są rodzicami dwóch córek, 9-letniej Charlotty i 7-letniej Nelly. Ale to nie jedyne dzieci Gotta. Z poprzednimi partnerkami piosenkarz ma dwie dorosłe już córki, Lucię (26 l.) i Dominikę (39 l.). Niedawno czescy dziennikarze zapytali kobiety o postępowanie taty.
Podobno ojciec wcześniej z nimi nie rozmawiał o podziale swego majątku, ale one same nie mają do niego o to pretensji, bo rozumieją sytuację, w jakiej znalazł się ich chory ojciec. Dlatego prasa chwali piosenkarza, że zawczasu zadbał, aby nie było nieporozumień w rodzinie.
- Tato jest przecież z Ivaną już wiele lat. Są małżeństwem. Mają cudowne córki. Dlatego wszystkie kroki, które uczynił w stosunku do nich i żony są w jak najlepszym porządku - powiedziała dziennikarzom najstarsza córka Gotta, Dominika. Dodajmy, że dorosłecórki Gotta nie żyją w biedzie. Ojciec już wiele lat temu zadbał o nie. Każdej kupił piękne mieszkanie w Pradze.
Najciekawsze jest to, że znajomy Karela Gotta i jego żony twierdzą, że Ivana nie była zachwycona podarunkiem męża. - Willa wygląda dobrze, ale nie jest już nowa. Każdy jej remont kosztować będzie krocie - tak tłumaczył to znajomy pary.
Jednak to nie rocznica ślubu czy urodziny małżonki były impulsem do uporządkowani spraw. W końcu od kilku miesięcy wiadomo, że Karel Gott jest poważnie chory. Gdy w październiku ubiegłego roku trafił do szpitala, lekarze myśleli, że niedomaga jego serce. Jednak, gdy kolejne zabiegi nie pomogły, zrobiono mu operację i wtedy wszystko stało się jasne.
Lekarze zdiagnozowali nowotwór węzłów chłonnych. 2 listopada, na wyraźną prośbę artysty, który nie chciał, by udawano, że nic się nie dzieje, nie chciał kłamstw, jego żona wydała oświadczenie: - "Drodzy fani, mąż życzy sobie, abyście wiedzieli, jaki jest stan jego zdrowia. Mąż serdecznie pozdrawia was i dzielnie walczy, bo nie chce was zawieść" - napisała Ivana.
Dziś miliony ludzi na cały świecie trzymają za niego kciuki. Gott przeszedł już kilka chemioterapii, które podobno dają dobre efekty. Mimo to "złoty głos" z Pragi chce załatwić ziemskie sprawy już teraz, by potem ani rodzinie, ani nikomu innemu nie sprawiać zbędnych kłopotów ze swej strony.