Karol III odmówił przyjęcia prezentu koronacyjnego. Powód zadziwia!
Karol III z powodu zbliżającej się koronacji budzi w ostatnim czasie szczególne zainteresowanie mediów i opinii publicznej. W związku z uroczystością monarcha otrzymuje też niezliczoną ilość podarków i prezentów. Ostatnio jednak, z dość szczególnych powodów, zdecydował się odmówić i nie wyraził zgody na nazwanie jego imieniem terminalu na lotnisku w Heathrow. Co stanęło na przeszkodzie?
Król Karol III bez wątpienia jest ostatnio jedną z najbardziej zajętych osób w Wielkiej Brytanii. Monarcha przygotowuje się bowiem do swojej długo oczekiwanej koronacji. Jakby tego było mało, boryka się także z wieloma problemami wizerunkowymi. Jak się okazuje, nie wszyscy poddani darzą go taką samą sympatią.
Na szczęście syn Elżbiety II może liczyć na wyrazy szacunku od wielu innych polityków i przywódców państw na całym świecie. Niedawni król otrzymał wyjątkowy prezent od samego papieża Franciszka. Krzyż, który otrzymał od Ojca Świętego jest tak wyjątkowy, że monarcha postanowił włączyć go do ceremonii koronacyjnej, która odbędzie się 6 maja w Opactwie Westminsterskim.
Podobnym gestem chciały się odznaczyć także władze londyńskiego lotniska Heathrow. Kierownictwo portu lotniczego zarządziło, że jeden z terminali ma zostać nazwany imieniem Karola III. Choć zapewne wielu przywódców na jego miejscu poczułoby się wzruszonym tym ujmującym gestem, monarcha Zjednoczonego Królestwa... kategorycznie odrzucił ten pomysł. Decyzję w jego imieniu podał brytyjski rząd.
Okazuje się, że 74-letni arystokrata nie życzy sobie, by na jego nazywano lotniczy terminal, ponieważ samoloty w znaczny sposób zanieczyszczają powietrze, przyczyniając się do zmian klimatu, a syn Elżbiety II od lat angażuje się w walkę ze wzmożoną emisją szkodliwych substancji do atmosfery.
Na podobny gest władze lotniska Heathrow zdecydowały się w 2014 roku, gdy nazwały jeden z mieszczących się tam terminali mianem "Terminala Królowej".
Wtedy nie budziło to sprzeciwu, dziś jednak politycy przywiązują większą wagę do działań mających na celu walkę ze zmianami klimatycznymi.
Jak informuje "The Times" nadawanie miejscom i organizacjom królewskich tytułów wiążę się z koniecznością przestrzegania wielu rygorystycznych reguł i zasad. Zanim dana zmiana wejdzie w życie, urzędnicy muszą zbadać czy rodzina królewska ma jakikolwiek związek z daną instytucją i czy zależność jest na tyle silna, by nazywać ją imieniem urzędującego monarchy.
Ostatni obiekt, który został w ten sposób uhonorowany to Park Olimpijski Królowej Elżbiety.
Zobacz też:
Karol III podjął poważne decyzje w związku z koronacją. Wykluczył niektórych gości!
Karol III nie jest lubiany przez młodych Brytyjczyków. Pokazał to sondaż
Harry zajmie dalekie miejsce podczas koronacji. Król Karol III podjął decyzję