Karol III zwołał pilny zjazd royalsów. Nie do wiary, na co chce umówić się z Williamem i Kate
Brytyjska rodzina królewska od kilku miesięcy funkcjonuje w stanie permanentnego kryzysu, głównie z racji na konflikt z Harrym i Meghan Markle. Wygląda jednak na to, że royalsi mają obecnie większe zmartwienia na głowie od zbuntowanego arystokraty. Karol III zwołał pilny zjazd rodziny, na którym będzie mieć ważną sprawę do omówienia z księciem Williamem i jego małżonką.
Karol III spędził początek sierpnia na zasłużonym urlopie w Szkocji z królową Camillą u boku. Wygląda jednak na to, że czas odpoczynku i relaksu powoli dobiega końca. Jak informują źródła bliskie Pałacowi Buckingham, już po trwającym weekendzie dojdzie do wielkiego spotkania członków rodziny królewskiej. Panowanie króla Karola zaczyna się na poważnie.
W poniedziałek 21 sierpnia na zamku Balmoral dojdzie do wielkiego zjazdu wybranych royalsów. Brytyjskie media nie są do końca pewne, kto tego dnia stawi się na spotkaniu, ale zdaniem "Daily Express" jest czwórka "pewniaków". Chodzi o Karola III, jego następcę - księcia Williama, a także królową Camillę i księżną Kate. To właśnie przyszłych losów tej czwórki będzie dotyczyć rozmowa. Monarsze podobno bardzo zależy na pokazaniu mocnego wspólnoty i utrzymaniu znaczenia rodziny królewskiej dla narodu. Pragnie pod tym względem podążać przykładem swojej matki:
"Jego Wysokość stawia sprawę jasno. Brytyjska Wspólnota Narodów musi znajdować się w samym sercu jego panowania. Widzi to jako swój największy obowiązek, by spełnić życzenie Elżbiety. Jedną z jego centralnych ról będzie zapewnienie nie tylko przetrwania, ale też wzmocnienia całej organizacji" - podaje anonimowa osoba z otoczenia Karola III.
Według najświeższych informacji Karol wyznaczy zadania rodziny na co najmniej najbliższy rok, w tym również przyszłe cele podróży zagranicznych i wydarzenia, w którą będą musieli wziąć udział. Książę William i Kate Middleton w wizji króla "mają znajdować się sercu procesu cementowania ich pozycji jako przyszłej królewskiej pary, a także pozycji samej monarchii". Karol III chce w ten sposób wykorzystać popularność małżeństwa, a zwłaszcza "gwiazdorską jakość księżnej Kate", jak podał to jeden z oficjeli.
Na liście nadchodzących podróży zagranicznych Karola i królowej Camilli znajdują się z kolei Kenia, Kanada i Australia. Królowi zależy na podtrzymaniu dobrych relacji z krajami należącymi do commonwealthu, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę z rosnących tendencji separatystycznych w tych krajach. Liczy przy tym na wsparcie Williama i Kate, ale oczekuje od nich większego zaangażowania.
W brytyjskim ministerstwie sp. zagranicznych zeszłoroczna podróż książęcej pary na Karaiby została uznana za gigantyczną klęskę. Dlatego w rodzinie wymaga się, by William i Kate nie ograniczali się tylko do "głodnych kawałków" na temat przyjaźni łączącej narody i machania rękami ze sztucznych uśmiechem przylepionym do twarzy. Ich zagraniczna ofensywa zostanie więc dokładnie zaplanowana, a lokacje wybrane z dużą ostrożnością.
Zanim jednak do tego dojdzie, sami royalsi muszą ustalić między sobą szczegóły. Oprócz spotkania na poniedziałek zaplanowano też oficjalnie powitanie króla i królowej przed zamkiem w Balmoral.
Zobacz też:
Poruszające sceny u royalsów. Karol III jest "absolutnie przerażony"
William zabrał głos po spotkaniu księżnej Kate z jego rzekomą kochanką