Karol Strasburger na zawodach bez żony, ale z nietypowym partnerem
Karol Strasburger, zasłużony showman i prezenter popularnej "Familiady", nie przyszedł na coroczne zawody offroadowe gwiazd Vip Cross samotnie. Najczęściej zjawiał się w towarzystwie żony, tym razem jednak zaskoczył.
Szesnasta edycja Vip Cross, wyjątkowych zawodów offroadowych dla polskich celebrytów, odbyła się na torze Drive-Position w Sękocinie, niedaleko Warszawy.
Na wydarzeniu nie mogło zabraknąć Karola Strasburgera, weterana tych rozgrywek. W tym roku, zamiast żony Małgosi, towarzyszył mu jego szwagier Bartosz Weremczuk.
Strasburger i Weremczuk świetnie sobie radzili na torze przeszkód. Mimo amatorskiego charakteru zawodów rywalizacja była zacięta.
"Bartek był moimi oczami. Wszystko jest jego zasługą" - podkreślał Strasburger, a jego szwagier z uśmiechem dodawał: "Będę jego oczami zawsze jak będzie tego potrzebował".
Bartosz Weremczuk, brat Małgorzaty Strasburger, jest znanym w mediach detektywem, prowadzi własną agencję detektywistyczną. Choć porównywano go niegdyś do Krzysztofa Rutkowskiego, Weremczuk zaznacza swoją unikalność i profesjonalizm.
Niedawno żona Karola Strasburgera wydała walkę paparazzim, którzy wykorzystali nieuwagę i napstrykali fotografii wypoczywającej nad morzem rodziny prezentera. Małgorzata Strasburger zamieściła w sieci oświadczenie, w którym ostro rozprawia się z fotografami i mediami, które skusiły się na zakup zdjęć. Żona Karola Strasburgera zarzuca im, że bezprawnie fotografowali ją i jej męża. Najbardziej zdenerwował kobietę fakt, że wykonano z ukrycia zdjęcia ich kilkuletniej córce i sprzedano je tabloidom, a te opublikowały relacje z urlopu pary nad Bałtykiem.
"Dziś, pomimo naszej zawsze otwartej, pełnej zrozumienia postawy wobec każdej współpracy z mediami stanowczo oświadczamy z Karolem Strasburgerem, że każda redakcja, która wejdzie w posiadanie wykonanych dziś i innych nieautoryzowanych zdjęć naszej rodziny oraz wpadnie na pomysł ich publikacji, musi liczyć się z naszymi zdecydowanymi działaniami prawnymi. Jest nam po ludzku przykro, że podjęliście decyzję o kupieniu tych zdjęć jako pierwsi" - zwracają się Strasburgerowie do jednego z tabloidów.
Zobacz też:
Karol Strasburger i jego ukochana pokazali się w piżamach. Ich stroje mają ukryte znaczenie