Karolina Borkowska miała szansę na wielką karierę. U szczytu sławy zniknęła z mediów

Karolina Borkowska swoją przygodę z show-biznesem zaczęła w wieku zaledwie kilku lat, kiedy to pojawiła się w programie "Polskie ABC" w TV Polonii. Później brała także udział w spektaklach teatru telewizji.

Prawdziwą przepustką do wielkiej sławy okazała się jednak rola w bijącym rekordy popularności serialu  "Na dobre i na złe", w którym córka Jacka Borkowskiego zadebiutowała już jako szesnastolatka.

Rola Agnieszki sprawiła, że początkująca aktorka szybko stała się prawdziwą gwiazdą. Zaczęła regularnie pojawiać się na branżowych imprezach, brylowała na czerwonym dywanie, a jej fotografie zdobiły okładki kolorowych magazynów. Wiele wskazywało na to, że przed kamerami czuje się znakomicie.

Nieoczekiwanie, u szczytu sławy, Karolina Borkowska zdecydowała się skończyć z show-biznesem. Okazało się, że młoda gwiazda czuje się zmęczona sławą i nie ma zamiaru kontynuować swojej kariery.

"Wtedy były zupełnie inne czasy. Popularność zdobywało się bardzo szybko. Nie było wtedy Internetu, social mediów (...). Bardzo dużo pracowałam, nie było mnie często w szkole i nie zawsze spotykało się to ze zrozumieniem" - wyznała aktorka w rozmowie z Onetem.

Szybko wyszło na jaw, że popularność ma także swoje mroczne strony, a reakcje widzów bywały także negatywne.

"Pojawiały się różne komentarze, również ze strony niektórych nauczycieli. Popularność, praca to nie tylko obciążenie fizyczne, bo na planie spędzałam często po kilkanaście godzin dziennie, ale przede wszystkim psychiczne, szczególnie gdy jest się w okresie dojrzewania. A moja bohaterka dodatkowo budziła skrajne emocje" - tłumaczyła w  tym samym wywiadzie.

Z czasem słynna ekranowa Agnieszka z "Na dobre i na złe" całkowicie zniknęła z show-biznesu i zdecydowała się poprowadzić agencję PR-ową. Oprócz tego 40-latka jest także wykładowczynią Collegium Civitas i Uniwersytetu Warszawskiego oraz członkiem zarządu Stowarzyszenia Agencji Public Relations.

"Cóż, nie zapadłam się pod ziemię. Żyję, działam, funkcjonuję, tylko w innym świecie. Gdyby spytać branżę public relations w Polsce, czy zniknęłam, powiedzieliby pewnie, że wręcz przeciwnie. Raz na jakiś czas pojawia się na mój temat artykuł, z cyklu "co słychać u...". To miłe. Ostatnio w jednym było prawie 200 moich zdjęć, więc mogłam sobie przypomnieć, jak kiedyś wyglądałam. Czas szybko leci. Minęło już prawie 20 lat, odkąd nie gram w teatrze i serialach" - podsumowała swoją karierę Karolina Borkowska.

Zobacz też:

Edyta Jungowska po zwolnieniu z "Na dobre i na złe" założyła własną firmę

Bartosz Obuchowicz był wielką gwiazdą "Na dobre i na złe". Czym się dziś zajmuje?

Żebrowskiemu zarzucono hipokryzję. Krytykuje TVP, a nadal gra w "Na dobre i na złe"