Karolina Gilon nie mogłaby wybaczyć zdrady! Mocne słowa chorującej gwiazdy [POMPONIK EXCLUSIVE]
Karolina Gilon (34 l.) spełnia się nie tylko w roli modelki, ale też prowadzącej program "Love Island. Wyspa miłości". Gwiazda jest także bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie udostępnia fotografie i nagrania. Niedawno piękna 34-latka była obecna na prezentacji wiosennej ramówki Polsatu. Podczas wywiadu zdradziła nam kilka smaczków ze swojego życia.
Karolina Gilon pierwszy raz w mediach zagościła, kiedy brała udział w 5 edycji programu "Top Model". Chociaż nie wygrała show, zdobyła uznanie i sympatię widzów. Tak zaczęła się jej kariera. Przez jakiś czas prowadziła program "Druga twarz" w telewizji TTV. Od 2019 roku większość zna ją z roli charyzmatycznej gospodyni show "Love Island. Wyspa miłości". Prowadzi również "Ninja Warrior Polska".
Karolina Gilon pojawiła się na wiosennej ramówce Polsatu, na której promowała nowy sezon swojego show "Love Island. Wyspa miłości", w których single poszukują drugiej połówki. Gwiazda wyjawiła nam, co sądzi na temat zdrad w związkach. Ma na ten temat bardzo ugruntowane zdanie.
"Jak już jesteśmy w związku to po to, żeby być lojalnym i szczerym, a nie po to, żeby sobie na boku robić brzydkie rzeczy i siebie ranić. Jestem przerażona tym, że tak wiele par ma takie problemy. Strasznie przykre" - powiedziała nam Karolina Gilon.
W dalszej części rozmowy zapytaliśmy się Karoliny czy kiedykolwiek została zdradzona. Modelka nie chciała jednak wyjawić nam tak intymnych szczegółów ze swojego życia.
"Yyyy pomidor. Zdrada to nie jest żadne przyjemne uczucie, ono się za nami latami ciągnie. Nikomu tego nie życzę. Jak już się łączymy w pary, to bądźmy wobec siebie lojalni i szczerzy, bo nikt nas do tego nie zmusza. To jest nasz wolny wybór, żeby być w związku. Jeśli czujemy, że mamy jakieś takie potrzeby budowania swojego poczucia wartości w ramionach innych osób, kiedy jesteśmy w relacji, to po prostu darujmy sobie związek. Bądźmy wolnymi ptakami i róbmy, co chcemy, nie krzywdząc nikogo" - powiedziała Gilon.
Karolina wyjawiła nam również, czy dałaby radę wybaczyć zdradę. Okazuje się, że nie ma takiej opcji: "Nie, bardzo ciężko jest po zdradzie. Trudno jest zbudować coś pięknego" - wyznała nam Karolina.
Zapytaliśmy się również Karoliny, jak się ostatnio czuła. Gwiazda od lat choruje na mizofonię, która objawia się wrażliwością na selektywne dźwięki. Podczas wywiadu przyznała, że denerwujące ją odgłosy będą prześladować ją do końca życia. 34-latka stara się jednak walczyć ze swoją chorobą.
"Z tym się nie da nic zrobić. Te dźwięki będą mi przeszkadzały do końca życia. Staram się z tym walczyć. Zauważyłam, że osoby, które się kocha i lubi to jakby ma się do nich większą tolerancję. Aczkolwiek proszę nie dzwonić do mnie, kiedy ma się usta pełne jedzenia" - wyjawiła nam Gilon.
Kolejnym schorzeniem Karoliny jest klaustrofobia. Okazuje się, że gwiazda nie wejdzie do niektórych pomieszczeń. Boi się ciasnych i ciemnych wnętrz. Karolina opowiedziała nam o przerażającej sytuacji, do której doszło w jej życiu.
"Nie mogę wejść do ciasnych, do ciemnych pomieszczeń. To jest tak, że ja nie mogę przebywać w miejscach z których wiem, że nie mogę o własnych siłach wyjść, kiedy np. zacina się winda, kiedy jestem gdzieś w ciemności, to odrazu wpadam w panikę. Przyznaję szczerze, że kiedyś doszło do walki z windą, jak się w niej zatrzasnęłam. To było bardzo niefajne, każdy, kto ma kluastrofobię, wie dokładnie jak to jest. Staram się z tym walczyć, ale jest ciężko" - powiedziała nam Karolina.
Zobacz też:
Karolina Gilon komentuje konflikt z Pisarek. "Z Karolką już mi się trochę zbierało"
