Karolina Gilon o tym, czego nie lubi na planie "Love Island. Wyspa Miłości"! "Każdemu z nas się zdarzają błędy"
Karolina Gilon już po raz szósty poprowadzi gorący reality-show "Love Island. Wyspa miłości", który swoją premierę miał 29 sierpnia w stacji Polsat. Prezenterka opowiedziała redaktorowi Pomponik.pl, jak wygląda rzeczywistość na planie programu i co jest dla niej najważniejsze podczas pracy. Czy "Love Island. Wyspa miłości" bardzo zmieniło Karolinę Gilon?
Karolina Gilon stanęła na planie pierwszego sezonu "Love Island. Wyspa miłości" jesienią 2019 roku. Od tamtej pory z powodzeniem prowadzi randkowe reality-show. Właśnie ruszył 6. Sezon programu, który po raz kolejny zabierze widzów w świat namiętności i intryg aż do gorącej Andaluzji. Karolina Gilon to profesjonalistka, która w rozmowie z Pomponik.pl zdradziła, jak bardzo zmieniła się przez trzy lata intensywnej pracy na planie tego wymagającego show.
"Ja się zmieniłam bardzo. Ten program wiele mnie nauczył. (...) widzę jak z sezonu na sezon co raz pewniej się tu czuje, ja wiem ze teraz jestem w swoim domu (...) Na oczach naszych widzów zawodowo dojrzałam" - przyznała.
Karolina Gilon nie kryje, że w pracy zawsze stara się dawać z siebie sto procent. Program "Love Island. Wyspa miłości" tworzy ogromna ekipa, która musi być świetnie zgrana, by na planie wszystko udało się zrealizować w odpowiednim czasie. Prezenterka podkreśla, że dla niej w pracy najważniejsze jest poważne traktowanie swoich obowiązków, choć równocześnie - jest bardzo wyrozumiała.
"Ja lubię profesjonalizm, wiadomo, każdemu z nas się zdarzają błędy, ale nie lubię jak ktoś przeszkadza mi w mojej pracy. Wtedy czuję jakbym ja źle wykonywała swoją. Ja jestem skupiona i naprawdę chcę dobrze wypaść" - dodała.
Fragment rozmowy Pomponik.pl z Karoliną Gilon można obejrzeć tutaj:
Zobacz też:
"Love Island. Wyspa miłości": Tak zamieszkają Wyspiarze. Zdjęcia robią wrażenie!
Startuje kolejny sezon "Love Island. Wyspa miłości". Karolina Gilon: "To będzie petarda!"