Reklama
Reklama
Tylko u nas

Karolina Gilon przeżyła dramat, który kosztował ją fortunę! Zaskakujące, co wyjawiła!

Karolina Gilon (33 l.) niedawno wyjechała na wakacje i chociaż miała możliwość wylegiwać się na słońcu w blisko 27 stopniach Celcjusza, to wycieczkę do Izraela wspomina nieco dramatycznie. Okazuje się, że w trakcie wypoczynku gwiazda „Love Island” borykała się z pewnymi dolegliwościami. Co się stało?

Karolina Gilon przeżyła dramatyczne chwile na wakacjach?

Karolina Gilon postanowiła niedawno zrobić sobie krótką przerwę od pracy. Zebrała znajomych i w doborowym towarzystwie wyruszyła na podbój Izraela. Niestety, nie wszystko poszło tak, jak oczekiwała, bo w trakcie wycieczki walczyła z silnym bólem jamy ustnej wywołanym przez aparat ortodontyczny.

Królowa "Love Island" wyznała jednak, że czasami cierpienie się opłaca. Tak jest w jej przypadku.

Reklama

"No wiesz, żeby być pięknym, trzeba cierpieć i wiemy to od zawsze, ale jest to warte tego. Ten aparat po prostu rani wszystko tam w środku. Spuchła cała twarz, nie mogłam wykonać mojej pracy za granicą. Nie mogłam normalnie funkcjonować, bo to jednak odbiera pewność siebie, kiedy wiesz, że coś na twarzy nie gra" - opowiadała w rozmowie z naszym reporterem.

Gwiazda wyznała, że do Tel Awiwu pojechała razem z przyjaciółmi, z którymi chciała spędzić wakacje. Jej obowiązki zawodowe stanowiły jedynie część wycieczki, ale ostatecznie zaplanowane na ten czas nagrania, nie zostały zrealizowane.

Na szczęście Karolina nie miała z tego tytułu problemów w pracy i gdy tylko mogła, dołożyła wszelkich starań, by nadrobić zaległości.

Karolina Gilon narzeka na ceny jedzenia w Tel Awiwie!

Karolina Gilon nie mogła się jednak nadziwić, jak wiele trzeba wydać na wakacjach w Tel Awiwie. Przyznała, że tamtejsze ceny posiłków znacząco różnią się od naszych. Można wydać nawet tysiąc złotych więcej za to samo jedzenie?

"Jak sobie zamawiasz czasami w domu jedzenie przez aplikację, to wydajesz maksymalnie na te trzy osoby dwie stówy, a tam 1200 złotych. Szarpnęło mnie to po kieszeni i to na maksa, teraz muszę zęby w ścianę i odrobić..."- zaśmiała się prezenterka. 

"Żartuję, ale naprawdę to jest bardzo drogie miejsce, ale warte zobaczenia, bo jest przepiękne, jest klimatyczne, są fantastyczni ludzie. Bardzo otwarci. Czasami jak poznawaliśmy ich to miałam wrażenie, jakbym ich znała od zawsze - takie ziomki i to mi się bardzo podoba" - wyznała.

Karolina przyznała, że wybrali się ze znajomymi tylko na cztery dni, więc nie zwiedzali zabytków. Skupili się na odpoczynku i imprezowaniu.

Nasz reporter próbował dociekać, czy wśród zaproszonych na wyjazd osób, znalazł się chłopak z "Love Island", którego podejrzewa się o romans z prowadzącą show. Karolina sprawnie wykręciła się od odpowiedzi, mówiąc jedynie "pomidor".

Zobacz też:

Karolina Gilon komentuje konflikt z Pisarek. "Z Karolką już mi się trochę zbierało"

Karolina Gilon wielokrotnie płakała w garderobie. Czego nie pokazuje widzom? "Chcę być jak Wonder Woman"

Karolina Gilon o tym, czego nie lubi na planie "Love Island. Wyspa Miłości"! "Każdemu z nas się zdarzają błędy"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Gilon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy