Karolina Korwin-Piotrowska krytykowana. Winny zatrważający komentarz pod adresem załogi łodzi Titan

Od kilku dni w mediach mówi się o zaginięciu łodzi podwodnej Titan, która zniknęła podczas turystycznej wyprawy do wraku Titanica. Celem wyprawy była obserwacja wraku znanego statku, spoczywającego na głębokości 3800 m, około 600 km od wybrzeży kanadyjskiej prowincji Nowa Funlandia. Kontradmirał John Mauger wyznał podczas konferencji prasowej, że zdalnie sterowany pojazd odkrył stożek ogonowy łodzi podwodnej Titan około 1600 stóp od dziobu Titanica na dnie morskim.

"Po tym ustaleniu natychmiast powiadomiliśmy rodziny w imieniu Straży Przybrzeżnej Stanów Zjednoczonych i całego zjednoczonego dowództwa. Składam najszczersze kondolencje rodzinom" - wyznał. Na pokładzie łodzi podwodnej znajdowało się pięć osób, włącznie z organizatorem wyprawy.

Karolina Korwin-Piotrowska postanowiła skomentować zdarzenie. Według niej ludzie powinni interesować się innymi zagadnieniami.

"Oto dowód na to, jak nisko upadliśmy. I nie chodzi tu o to, że ta łódź pewnie jest na dnie morza. Media o***jały. Serio. Temat od kilku dni, kiedy w tym samym czasie, do wyboru, do koloru: susza, brak wody, chore pomysły kampanijne [...]" - wymieniała.

Znana dziennikarka wyznała także, co sądzi o załodze Titana.

"Kilku bogatych i pozbawionych wyobraźni kretynów chciało "spełnić marzenie" i są teraz na jedynkach mediów, a dokoła autentyczna masakra. I co? Du*a. Żenujący medialny serial, balanga na trupach, która zamula mózgi. Nie ogarniam. Straszne to" - nie kryła swojego zniesmaczenia.

W kolejnym wpisie Karolina zwróciła uwagę, że "dla większości zachodniej prasy śmierć pięciu białych, bogatych mężczyzn jest większą tragedią niż 800 osób uciekających przed głodem i wojną".

Ludzie nie kryją zniesmaczenia komentarzami znanej dziennikarki. Zauważają, że sytuacja dotyczy ludzkiej tragedii, na której ucierpiały też ich rodziny i wypadałoby przekazywać swoje zdanie w bardziej "ludzki" sposób.

Karolina Korwin-Piotrowska ewidentnie nie jest ostatnio w humorze. Nie opadł jeszcze kurz po ostrej wymianie zdań z Natalią Janoszek, a już podpadła kolejnym czytelnikom. Nie tak dawno przecież, bo na początku tego tygodnia, wypowiadała się na temat aktorki:

"Nie oglądam od ponad pięciu lat telewizji i do filmu Stanowskiego nie miałam specjalnie pojęcia, kim jest ta pani" - stanęła w obronie Krzysztofa Stanowskiego, który próbuje przekonać swoją publiczność, że Natalia nie ma dorobku artystycznego, a jej kariera jest farsą.

Gdy Natalia Janoszek udowodniła, że Karolina Korwin-Piotrowska widziała jej materiały w programie "Na językach", gdzie była komentatorką, dziennikarka krótko skwitowała aferę:

"Prawdziwe osobowości i autentyczne, wyraziste talenty zapadające w pamięć, promuję i zapamiętuję zawsze". Do swojego wpisu również dodała ciekawy hasztag: #sorrynotsorry.

Czytaj też:

Korwin Piotrowska ostro o aferze w "Szkle kontaktowym". Nie ma dobrych wieści

Karolina Korwin-Piotrowska zaatakowała Natalię Janoszek. Nie gryzła się w język

Krzysztofowi Stanowskiemu nie jest do śmiechu? Zareagował na pozew od Natalii Janoszek