Karolina Malinowska chwali się, że robi zakupy w dyskontach!
Żona Oliviera Janiaka (41 l.) przekonuje, że żyje jak normalna Polka! Udało się?
Karolina Malinowska (33 l.) w ostatnim czasie dołączyła do licznego grona celebrytek, które sprytnie "monetyzują" swoje macierzyństwo.
Celebrytka udaje ekspertkę w "Pytaniu na śniadanie" i oczywiście prowadzi własnego bloga.
Jeden z ostatnich wpisów poświęciła... zakupom w dyskontach.
Pani Janiak przekonuje, że chętnie robi tam zakupy i wcale się tego nie wstydzi, choć koleżanki z branży radziły jej, aby o tym nie wspominała!
"Ostatnio usłyszałam, że to 'wstyd i hańba' i nigdy w życiu nie wolno mi się do tego przyznawać publicznie.
Po wygłoszeniu mi tych mądrości znana rasowa celebrytka, odwróciła się na swoich pięknych, designerskich szpilkach za pierdylion euro i chwiejnym krokiem (bo urocze buciki niewygodne jak cholera)
oddaliła się swoim sponsorowanym autem zapewne w kierunku "na Trzy Krzyże" (Plac Trzech Krzyży w Warszawie- lansiarski i piękny bardzo)" - pisze Malinowska na blogu.
W dalszej części wpisu Malinowska przekonuje, że ona chętnie robi tam zakupy.
Jednak niekoniecznie wybiera te najtańsze produkty, które stanowią podstawę diety większości Polaków.
Karolina swoją uwagę skupia na towarach nieco bardziej luksusowych, które "sklepy dla biednych" od jakiegoś czasu zaczęły wprowadzać...
Zachwala więc wykwintne kabanosy, wina, jarmuż i akcesoria dla dzieci...
Na koniec oznajmiła jednak, że nigdy nie kupiłaby tam ubrań czy butów, bo to najwyraźniej obciach!
"Bardzo lubię swoją torebkę Prady i w życiu nie zamieniłabym jej na milion takich z dyskontu.
Bardzo lubię dobre buty od światowych projektantów i piękne ubrania.
Jak każda kobieta, wolę mieć markowy kosmetyk niż jakiś gorszy" - dodaje.