Reklama
Reklama
Tylko u nas

​Karolina Pisarek-Salla przeżywa trudne chwile. Konieczna była operacja

Karolina Pisarek-Salla (25 l.) nie ma ostatnio zbyt dobrej passy. Jej życie płynie pod znakiem treningów do ”Tańca z gwiazdami” i kłopotów zdrowotnych. Jak ujawniła modelka po opuszczeniu szpitala, prawdopodobnie będzie musiała poddać się operacyjnemu usunięciu torbieli przysadki mózgowej. Na razie, jak wyznała w rozmowie z Pomponikiem, jedną operację ma już za sobą….

Karolina Pisarek-Salla zmaga się ostatnio z problemami zdrowotnymi. Po pierwszym odcinku 13. edycji „Tańca z gwiazdami”, podczas którego wraz z Michałem Bartkiewiczem zaprezentowała dobrze rokującą, według Iwony Pavlović, cha-chę, trafiła do szpitala z silnymi bólami głowy. Badanie tomograficzne wykazało zmianę, która mogła być guzem, więc modelka kolejne kilka dni spędziła w napięciu czekając na ostateczną diagnozę.

Reklama

Towarzyszyły jej bóle tak silne, że nie pomagały nawet silne leki używane jedynie w placówkach medycznych. Okazało się, że zmiana, co do której lekarze mieli obawy, że okaże się guzem, została rozpoznana jako torbiel umiejscowioną w pobliżu przysadki mózgowej, uciskająca nerwy. 

Takie zmiany nazywane są  torbielami kieszonki Rathkego i zwykle nie dają żadnych objawów, więc jeśli są wykrywane, to przypadkowo. Karolina ma wyjątkowego pecha, bo torbiele kieszonki Rathkego zwykle tworzą się po 40. roku życia. Na szczęście często ustępują samoistnie, dlatego na razie nie zapadła decyzja o operacyjnym usunięciu zmiany. Pisarek jednak ma świadomość, że zabieg może okazać się prędzej czy później konieczny. 

Karolina Pisarek-Salla wspomina operację

Ledwo uporała się ze swoimi problemami, okazało się, że pilnej operacji potrzebuje jej ukochany labrador Simba. Jak ujawniła Pisarek w rozmowie z Pomponikiem, nie było na co czekać:

"Simba miał, niestety, zerwane więzadła. Coś tam genetycznie mu się wydarzyło z kolanem, wiec musieliśmy mu zrobić operację i wstawić implant, co jest ciężką operacją, jeśli chodzi o psa. I rzeczywiście przez pierwsze dni nie było kolorowo. To są takie rzeczy, którymi nie chcę się dzielić ze światem. To jest po prostu niewinne stworzonko, które cierpi. Mi i Rogerowi się serce krajało, jak patrzyliśmy na niego,  bo on nie wiedział, co mu jest. Psu nie wytłumaczysz, a musieliśmy zrobić tę operację, bo on codziennie kulał". 

Simba jest młodym psem, który potrzebuje dużo ruchu i zabawy. Niestety, na najbliższe 3 miesiące będzie musiał o tym zapomnieć. Karolina wyjaśnia  w rozmowie z Pomponikiem, na czym polega podstawowa trudność:

"Jest coraz lepiej, wczoraj już nawet sięgnął po zabawkę. Kołnierz do czasu zdjęcia szwów, będziemy musieli z nim chodzić na smyczy przez co najmniej dwa miesiące, do trzech, żeby nie szalał, co jest ciężkie, bo to jest szczeniak i lubi się bawić. Nam serce pęka, kiedy widzimy, że on chce się bawić, a my musimy mu odmawiać. Każdy, kto ma psa, to wie. Oddałbyś wszystko, żeby nie cierpiał". 

Zobacz też:

Zatańczył „najlepiej w tej edycji” i odpadł. Chwalono ich głównie za urodę…

Maciej Rock wraca do Polsatu! Wystąpi w "Tańcu z gwiazdami"

Przegapiłeś najnowszy odcinek "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami"? Nic straconego! Oglądaj na PolsatGo już TERAZ! 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Taniec z gwiazdami" | Karolina Pisarek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy