Karolina Plachimowicz z „Projektu Lady” już tak nie wygląda. W jaki sposób schudła aż tyle?
Karolina Plachimowicz ma za sobą trudny czas. Uczestniczka 2. edycji „Projektu Lady” po programie zawróciła z drogi ku stabilizacji. Jak wtedy wyjaśniła, jest psychicznie uzależniona od prostytucji. Zdecydowała się także na kilka chirurgicznych poprawek. Na szczęście los znów się odmienił, tym razem na lepsze…
Karolina Plachimowicz, uczestniczka drugiej edycji programu „Projekt Lady” podbiła serca widzów, koleżanek z programu i mentorek.
Kiedy tuż przed finałem odsyłały ją do domu, Tatiana Mindewicz-Puacz zalewała sięi łzami. Jak się z czasem okazało, Karolina postanowiła kontynuować życie damy, tyle, że do towarzystwa.
Zaczęła od serii operacji plastycznych. Zmieniła nos, podbródek, a także powiększyła piersi i pośladki do trudnych do przeoczenia rozmiarów. W międzyczasie straciła prawo do opieki nad córką i uzależniła się od prostytucji. Jak wyznała w rozmowie z "Faktem":
"Wejście do świata prostytucji jest jak bilet w jedną stronę. To jest jak narkotyk. Nie da się samemu o własnych siłach z tego wyjść".
Dwa lata temu Karolina, mieszkająca na stałe w Holandii, zdobyła tytuł Polonijnej Miss Holandii. Głosowało na nią 377 osób, co może nie wydawać się oszałamiającą liczbą, ale wystarczyło do zmiażdżenia konkurencji. W rozmowie z polonijnym serwisem Polandia wyznała, że udało jej się odbudować kontakty z córką.
Niestety, po kilku miesiącach znów się wszystko posypało. Pandemia koronawirusa wywarła niszczący wpływ na branżę usług towarzyskich, w której pracuje Plachimowicz.
Skończyło się eksmisją Karoliny z mieszkania w Heerlen i interwencją komornika. Plachimowicz postanowiła zorganizować zbiórkę pieniędzy na siebie i z pozyskanych w ten sposób pieniędzy udało jej się pospłacać część długów.
Od tamtej pory Plachimowicz kontynuuje walkę o siebie. Najwyraźniej uznała, że przemiana wewnętrzna i zewnętrzna powinny iść w parze, a efekty są spektakularne.
Karolina od pewnego czasu zamieszcza na Instagramie zdjęcia, na których widać, jak bardzo schudła. Nie ujawniła, ile dokładnie, ani jakim sposobem, co wywołało falę złośliwych plotek, jakoby pieniądze ze zbiórki wydała na operację bariatryczną. Plachimowicz nie skomentowała zarzutów. Pewnie woli czytać bardziej życzliwe komentarze. A jest ich wiele:
"Co za przemiana. Wow".
"Ale schudłaś pięknie. Szok".
"Ale się zmieniłaś. Wyglądasz pięknie".
Zobacz też:
Karolina Plachimowicz z "Projekt Lady" eksmitowana. Prosi o wsparcie finansowe