Kasia Cichopek jest wzorem dla Muchy!
Pogoń za marzeniami i wielką karierą oderwała Annę Muchę (32 l.) na chwilę od prawdziwych wartości. Już wie, że popełniła duży błąd. Uzmysłowiła jej to... Kasia Cichopek!
Kiedyś Anka dużą wagę przykładała do dobrych relacji z przyjaciółmi.
Jednak z czasem zaczęło się to zmieniać. Realizacja własnych ambicji przyćmiła wiele przyjacielskich relacji m.in. z Kasią Cichopek.
Aktorki poznały się na planie serialu „M jak miłość” i bardzo szybko się polubiły.
Od początku znajomości porozumiewały się bez słów. Wydawało się, że to dwie pokrewne dusze. Po pewnym czasie okazało się jednak, że podejście do życia mają całkowicie odmienne.
Anna nie rozumiała macierzyńskiej euforii swej przyjaciółki. Sama nie wyobrażała sobie wtedy przecierania zupek czy zmieniania pieluch.
Drogi obu pań zaczęły się więc rozchodzić. Mucha nie myślała o założeniu rodziny.
Podróżowała, inwestowała w siebie, dobrze się bawiła. Jednak z czasem także ona została mamą i wtedy... wszystko się zmieniło.
Starała się nawiązać kontakt z koleżanką, która była już wtedy doświadczoną "sexy-mamą". Niestety, nie było to łatwe.
Ale ostatnio, kiedy obie powtórnie zostały mamami, ich relacje zaczęły się zmieniać. Tym bardziej, że znów spotykają się na planie serialu „M jak miłość”.
Pani Anna pojawia się na planie z siedmiomiesięcznym synem Teodorem, a Katarzyna Cichopek z ośmiomiesięczną córeczką Helenką.
Aktorki i ich pociechy mają nawet wspólny pokój, a to ułatwia odnowienie między nimi serdecznych kontaktów.
"Dla Anki to właśnie Kasia stała się wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o zajmowanie się dziećmi i podejście do macierzyństwa.
Jej wielkie zaangażowanie w sprawy rodziny doceniła, kiedy sama została mamą" – opowiada nam koleżanka aktorki.
Dlatego teraz pani Anna odbudowuje przyjacielskie stosunki, tym bardziej, że jako mama znacznie lepiej się z Kasią rozumie.
Docenia też fakt, że przyjaciółka nigdy nie odwróciła się od niej. Zawsze starała się ją tłumaczyć i twierdziła, że do macierzyństwa trzeba dorosnąć, a wtedy świat się zmienia.
Dziś nieźle zarabiająca na macierzyństwie Mucha z uśmiechem przyznaje jej rację.