Kasia Cichopek znalazła pocieszyciela po rozstaniu z Hakielem! Osoba z TVP: "Łączy ich coś więcej niż praca"!
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel po siedemnastu latach wspólnego życia postanowili się rozstać. Informacja o rozwodzie "Cichopków" była ogromnym zaskoczeniem. Ponoć o ich planach nie wiedzieli nawet znajomi. W mediach pojawia się teraz coraz więcej spekulacji na temat przyczyn rozstania. Tygodnik "Na Żywo" dotarł do pracownika TVP, który pracuje z Kasią w "Pytaniu na śniadanie". Mężczyzna rzucił nowe światło na całą sprawę...
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel uchodzili w show-biznesie za parę wręcz idealną. Poznali się na planie "Tańca z gwiazdami", więc ich romans od razu był bardzo medialny.
Początkowo mało kto wierzył, że to coś więcej niż chwilowe zauroczenie, a okazało się, że tych dwoje ma poważne plany na przyszłość. Ślub odbył się w Zakopanem i był sporym wydarzeniem, o którym prasa kolorowa rozpisywała się miesiącami.
Małżonkowie doczekali się dwóch uroczych pociech, które są dla nich całym światem. Po paru latach wspólnego życia zaczęły jednak pojawiać się pogłoski, że ich związek trawi poważny kryzys.
Ponoć wpłynęły na to spore problemy finansowe, bo para - u szczytu popularności - zaciągnęła ogromny kredyt we frankach na zakup domu na warszawskim Wilanowie.
Gdy nadszedł kryzys i kurs franka poszybował w górę, pojawiły się kłopoty ze spłatą rat. Ostatecznie dom marzeń trzeba było sprzedać.
"Przeinwestowaliśmy" - podsumowała gorzko Kasia w jednym z wywiadów.
Po pewnym czasie plotki o kryzysie przycichły. Para zapewniała w mediach, że wszystko jest w porządku i nie ma powodów do zmartwień.
Aż tu nagle na Instagramie pojawiło się oficjalne oświadczenie, w którym poinformowali, że chcą się rozwieść.
Od tamtej pory tabloidy próbują dociec, co było przyczyną rozpadu małżeństwa. Nam udało się dotrzeć do dobrze poinformowanej osoby z ich otoczenia, która stwierdziła, że jednym z powodów była... zazdrość Marcina.
Kariera Kasi bowiem prężnie się rozwijała. W TVP na nowo stała się jedną z większych gwiazd stacji i znów pojawiło się mnóstwo ofert pracy. To ponoć miało mocno frustrować jej męża, któremu tak dobrze się nie wiodło.
"Dostawał szału, że sam tak dobrze sobie nie radzi. Nie był chwalony, nie mógł się wykazać, a dla faceta to policzek i porażka. Gdy żona odnosiła kolejne sukcesy, on czuł się odstawiony na boczny tor" - wyznał nasz informator.
Teraz tygodnik "Na Żywo" donosi, że po rozstaniu z Marcinem Kasia znalazła zaskakującego pocieszyciela.
Pracownik TVP wyjawił, że ostatnie doświadczenia mocno zbliżyły Cichopek do Maćka Kurzajewskiego, z którym prowadzi "Pytanie na śniadanie".
"Maciek wie, co przeżywa Kasia i jak ważne jest wsparcie w trudnych chwilach. Odbiera każdy jej telefon, odpisuje na każdą jej wiadomość i cierpliwie słucha. Dwa lata temu dostał podobną pomoc od przyjaciela" - zdradza informator gazety.
Kurzajewski sam ma na koncie głośny rozwód z Pauliną Smaszcz, więc doskonale rozumie, przez co przychodzi teraz aktorka. Na tym jednak nie koniec...
W "Pytaniu na śniadanie" bowiem aż huczy od plotek, że między nimi naprawdę zaiskrzyło i coraz głośniej pada słowo "romans".
"Maciek jest pod urokiem Cichopek, podziwia ją za wielką pracowitość i klasę. (...) Za kulisami śniadaniówki już mówi się, że Kasię i Maćka łączy coś więcej niż praca" - czytamy.
Zobacz też:
Magda Gessler zaręczona. Wiemy, kiedy ślub i jak wygląda pierścionek!
Antek Królikowski o zdradzie Opozdy! Niebawem opowie nam więcej
Była rosyjska agentka: Putin sam nigdy tego nie zrobi
Media: USA stworzyły zespół na wypadek użycia przez Rosję broni chemicznej