Kasia Cichopek zrzuciła ubrania i nadmuchała swoje pontony! Myślała, że wszystko ukryje w krzakach!
Katarzyna Cichopek ostatnie miesiące z pewnością zaliczy do dość intensywnych. Zarówno w jej życiu prywatnym, jak i zawodowym działo się naprawdę sporo. Gwiazda TVP postanowiła więc skorzystać z chwili wolnego i udała się na zasłużony wypoczynek. Myślała, że chociaż w mazurskiej dziczy będzie miała spokój. Nic z tego...
Kasia Cichopek od kilku miesięcy wzbudza niebywałe zainteresowanie mediów plotkarskich. Wszystko zaczęło się oczywiście w momencie, gdy oznajmiła, że rozwodzi się z Marcinem Hakielem.
Potem doszły do tego plotki o jej rzekomym romansie z Maćkiem Kurzajewskim. Podsycił jej sam Hakiel, który w "Mieści kobiet" wyżalił się Oli Kwaśniewskiej, że żona nie była mu wierna.
Potem doszła "afera podsłuchowa", bo ktoś założył pluskwy w aucie dziennikarza TVP i nagrano jego rozmowy z Kasią. Na Woronicza zainteresowanie prowadzącymi "Pytanie na śniadanie" na tyle się spodobało, że powierzono im nawet wspólne prowadzenie festiwalu w Opolu.
Nic więc dziwnego, że to wszystko mogło mocno wymęczyć Kasię. Ta zaraz po zakończeniu roku szkolnego, gdy tylko pochwaliła się świadectwami swych pociech, postanowiła wyruszyć na zasłużony urlop.
Udała się patriotycznie na Mazury, czym oczywiście nie omieszkała pochwalić się w sieci. Mazurskie plenery świetnie sprawdziły się jako tło do zaprezentowani swoich letnich stylizacji.
W pewnym momencie temperatura była jednak na tyle wysoka, że Kasia postanowiła zrzucić ciuszki i popluskać się w jeziorze. Oczywiście nie była sama, bo towarzyszyły jej dzieci.
Aktorka chyba liczyła, że na małej plaży i zaroślach będzie miała spokój, ale chyba się zdziwi, gdy zobaczy dzisiejszą okładkę "Super Expressu", który pochwalił się, że "przyłapał ją w krzakach"
Najważniejsze, że wścibski fotograf nie zepsuł jej urlopu, bo dobrze ukrył się w gęstych zaroślach.
"Natychmiast wskoczyła w strój kąpielowy i zaczęła pluskać się w jeziorze. Były dmuchane materace, pontony i ciepły piasek na urokliwej i małej plaży" - relacjonuje "Super Express".
Zobacz też:
Najpierw afera z Rafalalą, a teraz to. Fabijański nie zamierza już milczeć