Kasia Kwiatkowska: Bardzo chciałabym się zakochać
Katarzyna Kwiatkowska (46 l.) marzy, by spotkać mężczyznę, z którym stworzy rodzinę. Samotne macierzyństwo nie jest dla niej łatwe - mała Jaśminka potrzebuje ojca!
Zdobyła popularność, brawurowo parodiując Krystynę Jandę w show Szymona Majewskiego. Z czasem jednak zaczęło ją to męczyć.
Na szczęście po świetnie zagranej roli w filmie "Dzień kobiet" przyszły kolejne propozycje. Dziś szykuje się do nowej przygody...
"Kasia została jedną z głównych bohaterek w produkcji Polsatu 'Kowalscy kontra Kowalscy'. Pierwszy raz ma tak dużą rolę w serialu, bardzo się cieszy" - zdradza "Rewii" znajoma aktorki.
Kwiatkowska będzie nas bawiła jako pani domu w komedii omyłek o dwóch rodzinach. Prace na planie ruszyły, a ona, na szczęście, nie musi martwić się o opiekę dla 3-letniej córeczki.
Małą zajmie się bowiem babcia, czyli mama aktorki, która od przyjścia na świat wnuczki pomaga w jej wychowaniu.
Ojciec dziewczynki zniknął, gdy Kwiatkowska była w 7. miesiącu ciąży. Jak dzisiaj wygląda jej samotne macierzyństwo?
Aktorka ma nadzieję, że podobny los nie spotka jej córeczki - dzieci bowiem często dziedziczą traumy i koleje losu po rodzicach.
"Nie wykluczam, że znajdę Jaśminie fajnego tatę zastępczego. Ze swoim biologicznym mam kontakt, ale raczej sporadyczny i przez internet. To jednak różnica w porównaniu ze mną. Ja nigdy nie poznałam swojego taty. Małżeństwo moich rodziców było tak ekspresowe, że nie zdążyłam się na nie załapać" - wyznała w jednym z wywiadów.
Gwiazda wciąż nie traci nadziei, że uda się jej jeszcze poczuć motyle w brzuchu. "Bardzo chciałabym się zakochać" - mówi aktorka.
I dokładnie wie, jaki powinien być przyszły ukochany i tata Jaśminki:
"Najlepiej, jeśli byłby to inteligentny człowiek i z poczuciem humoru. Ja nie należę do kobiet, które potrafią flirtować, uwodzić" - zastrzega.
pomponik/Rewia