Kasia Olek z "Big Brothera" masakruje w wywiadzie koleżankę z programu!
Kasia Olek (23 l.) po opuszczeniu domu Wielkiego Brata postanowiła dać upust swoim emocjom. Podczas ostatniego wywiadu dla nas w ostrych słowach wypowiedziała się o innej uczestniczce - Magdzie Zając. Zarzuciła jej m.in. nadużywanie alkoholu.
Od kilku tygodni program "Big Brother" nie jest już kolejnym nudnym reality show. Uczestnicy na dobre zapomnieli o kamerach, pozwalając dojść do głosu swojej prawdziwej naturze. Podczas transmisji możemy obserwować namiętny romans, karczemne awantury czy zakrapiane imprezy. Podczas ostatniej biesiady Magdzie Zając udało się zbliżyć do rosłego Igora. Dziewczyna obściskiwała go, całowała, a nawet próbowała zdjąć mu bieliznę.
Kasia Olek już w programie subtelnie zwracała uwagę koleżance, że powinna się opanować. Jednak dopiero po wyjściu z domu Wielkiego Brata powiedziała, co o niej myśli.
"O Magdzie Zając nie mam dobrej opinii. Ona ma dziecko w podstawówce i powinna myśleć o tym, co ono będzie przeżywać, gdy jego rówieśnicy obejrzą program i zobaczą, jak matka w różowych gaciach po pijaku leje innego uczestnika. Ona wjechała w Kubę jak czołg i przygniotła go, bielizna na wierzchu, naparzanie. To było po dużej dawce alkoholu. Ja nie mogłabym tak jak ona upić się do nieprzytomności i wymiotować" - wyznała nam.
Poza kamerą zdradziła też, że Magda Zając jest bardzo "prostą osobą", która myśli tylko o sobie, a nie o rodzinie, którą zostawiła na zewnątrz. Dodatkowo wyjawiła, że uczestniczka "codziennie chodzi pijana", co można zaobserwować na transmisji. Obłapianie Igora Kasia pozostawia bez komentarza.
Przypomnijmy, że Magda Zając ma 27 lat i pochodzi z Roztoki - niewielkiej miejscowości położonej na Lubelszczyźnie. Aktualnie jest singielką z wyboru, mieszka z rodzicami i wychowuje samotnie 9-letnią córkę Wiktorię. Na co dzień pracuje w wydziale promocji Starostwa Powiatowego w Chełmie.
Całą rozmowę z Kasią możecie zobaczyć poniżej: