Kasia Pieluszka: Córka posłanki PiS uprawia seks z wieloma mężczyznami na Bali. "Monogamia nie jest dla mnie"
Kasia Pieluszka (34 l.) postanowiła całkowicie odmienić swoje życie, dlatego zdecydowała się wyjechać na Bali. Córka posłanki PiS, Beaty Mateusiak-Pieluchy wydała niedawno książkę, w której opisała swoje miłosne przygody na emigracji. Kobieta postanowiła uprawiać seks z wieloma mężczyznami, co w Polsce oczywiście wywołało niemałe poruszenie. Głos w sprawie zabrała także jej mama. Co wyznała?
O Kasi Pieluszce zrobiło się ostatnio bardzo głośno. 34-latka wydała bowiem książkę "Bali Tinder. Wolność i relacje", w której opisała swoje miłosne przygody.
Kobieta w po kilku nieudanych związkach w Polsce wyjechała na Bali, by odmienić swoje życie. Zaczęła więc sypiać z wieloma mężczyznami...
"W pewnym momencie doszłam do wniosku, że monogamia nie jest dla mnie, choć oczywiście zajęło mi to trochę czasu" - wyznała w rozmowie z WP Kobieta.
Po przylocie Kasia zakochała się w pewnym surferze, ale widywali się bardzo rzadko, "czasem nawet raz w roku". Wtedy w głowie 34-latki zrodził się pewien pomysł...
"Paradoksalnie to, że widzieliśmy się bardzo rzadko, czasem tylko raz w roku, a ja w międzyczasie sypiałam z innymi mężczyznami, uświadomiło mi, że można tak żyć, czuć spełnienie i nie krzywdzić innych osób" - wyznała.
Pieluszka zaznacza, że każdemu napotkanemu mężczyźnie od razu mówi, że nie ma co liczyć na jej wierność, ale ponoć panom to nie przeszkadza, bo na Bali "monogamia to rzadkie zjawisko".
We wspominanym wywiadzie Pieluszka przekonuje, że dzięki jej wpisom i relacjom w social mediach otworzyła oczy wielu Polkom, które chcą żyć jak ona.
"Zauważam, że coraz więcej dziewczyn z Polski wychodzi ze swojej strefy komfortu: zmieniają miejsce zamieszkania, zaczynają się spotykać z obcokrajowcami, wyjeżdżając za granicę nawiązują nowe kontakty" - dodała.
I pewnie sam wywiad i książka nie wzbudziłyby aż takich emocji i nie przebiłyby się szerzej, gdyby nie fakt, że poligamiczna Kasia jest córką... posłanki Prawa i Sprawiedliwości.
"Super Express" postanowił więc skontaktować się z Beatą Mateusiak-Pieluchą, prosząc o komentarz. Posłanka orzekła, że córka jest dorosła, a ona nie zamierza ograniczać jej wolności. To w PiS-ie chyba dość rzadkie podejście...
"Kasia jest dorosła, ma już 34 lata, nie jest politykiem. Dzieci polityków nie mają łatwo, więc nie chcę, żeby przez pryzmat moich wyborów moje dzieci były oceniane. Dzieci są dla mnie najważniejsze. Moi rodzice tak mnie wychowali, że mogłam dokonywać swoich wyborów i ja też staram się im na to pozwalać" - wyznała posłanka, która w 2019 roku startowała w wyborach z hasłem "Tradycyjna rodzina i wiara są gwarantem silnej i wolnej Polski".
Zobacz też:
Rafalala była szantażowana emocjonalnie przez Fabijańskiego? Poszła z tym do prawnika!
Mata ogłasza, że będzie kandydował na urząd Prezydenta RP. Jego kampania potrwa 18 lat!