Kasia Skrzynecka odkłada na emeryturę, grając w 9 spektaklach. "Wyliczyli mi 35 zł emerytury"
Kasia Skrzynecka (51 l.) zdradziła, że ZUS wyliczył jej emeryturę na 35 zł. Aktorka gra więc w aż dziewięciu spektaklach, by trochę uciułać na stare lata.
Katarzyna Skrzynecka nie kryje, że jest osobą bardzo zajętą. Pojawia się w roli jurorki w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", gra w filmach, serialach, teatrze.
Obecnie promuje czwartą część komedii "Kogel Mogel". W rozmowach z dziennikarzami mówi wprost, że zamiast wydawać pieniądze na luksusy, dużo pracuje i składa każdy grosz. ZUS bowiem wyliczył jej emeryturę na... 35 zł.
Obecnie Kasia Skrzynecka ma jeszcze siłę i gra w aż dziewięciu spektaklach. Radzi również innym, by pomyśleli o swojej przyszłości, nim stanie się "tragedia". Państwo bowiem raczej nie zapewni nam godnej starości.
Przypomnijmy, że w sprawie niskich emerytur gwiazd głos zabrała ostatnio prezeska ZUS. Wielu "znanych i lubianych" poskarżyło się, że na starość będzie klepać biedę.
Marek Piekarczyk wyjawił, że obliczono mu emeryturę w wysokości 7 zł i 77 gr. Z kolei Krystyna Loska po ponad 30 latach przepracowanych w Telewizji Polskiej otrzymuje niewiele ponad tysiąc zł.
Krzysztof Cugowski wciąż pracuje i nie wyobraża sobie życia bez koncertowania. Z ZUS-u otrzymuje tylko tys. zł. Podobnie Alicja Majewska czy królowa polskiej sceny Maryla Rodowicz, której świadczenie emerytalne wynosi około 1670 zł miesięcznie. Takich przypadków jest mnóstwo.
Prezes ZUS Gertruda Uścińska za zaistniałą sytuację wini same gwiazdy.
Zobacz też:
Skrzynecka o kulisach "Kogel-Mogel"
Tusk chce zmienić marszałka. Ma jednak problem