Kasia Smutniak zagrała w poruszającym filmie
Mieszkająca we Włoszech polska modelka i aktorka Kasia Smutniak, której partner zmarł ostatnio w tragicznych okolicznościach, zagrała w filmie, który dziennik "Corriere della Sera" określił jako "niepokojąco proroczy".
Czteroczęściowa miniseria thrillerów zatytułowana jest "Buio" (Ciemność) i opowiada o lękach i strachach kobiet.
Smutniak zagrała główną rolę w pierwszej części pod tytułem "Pięć godzin pełni". To poruszająca historia kobiety, która podejmuje się zadania przetransportowania walizeczki z sercem, jakie ma zostać wszczepione jej partnerowi, będącemu w ciężkim stanie.
Film opowiada o walce z czasem, by uratować umierającego i lęku przed samotnością. Mrocznej opowieści towarzyszy wątek handlu organami. Bohaterka ucieka przed wszystkim i wszystkimi prowadząc walkę o życie mężczyzny.
Film, zauważa włoski dziennik, został nakręcony przed tragiczną śmiercią życiowego partnera polskiej aktorki i modelki - Pietro Taricone. Zmarł on 29 czerwca w wyniku ciężkich obrażeń, odniesionych w czasie fatalnego skoku ze spadochronem. Przez wiele godzin w szpitalu lekarze walczyli o życie Taricone, który był w krytycznym stanie.
Seria "Buio" w reżyserii Nicolaja Pennestriego trafi zarówno do kin we Włoszech, jak i w USA. Zostanie także wyemitowany przez telewizję Mediaset Silvio Berlusconiego.
W dwóch innych częściach role głównych bohaterek grają Węgierka Andrea Osvart i młoda włoska aktorka Margareth Made. Nie zapadała jeszcze decyzja o obsadzie czwartej części.