Kasia Stankiewicz usłyszała wyrok sądu. Teraz czas na przeprosiny
Kasia Stankiewicz (45 l.) ma powody do radości. Trwająca ponad dwa lata batalia sądowa właśnie dobiegła końca. Piosenkarka osiągnęła swój cel. Czy teraz doczeka się upragnionych przeprosin?
Royal Concert to agencja artystyczna, która niestety nie cieszy się najlepszą opinią wśród wielbicieli koncertów oraz samych artystów. W przeszłości imprezy nierzadko były odwoływane, a odzyskanie pieniędzy wiązało się z długimi procedurami. Na trudności we współpracy z firmą natknęła się także Kasia Stankiewicz. Wokalistka przed dwoma laty zrezygnowała z trasy Koncerty Muzyki Filmowej. Jej decyzja wywołała wówczas lawinę oświadczeń. Najpierw gwiazda zespołu Varius Manx oskarżyła Royal Concert o niedotrzymanie warunków umowy, później Royal Concert przystąpił do kontrataku. Na początku 2020 roku w swoim oświadczeniu skarżyła się na niewywiązanie się przez firmę z ustaleń finansowych.
Łukasz Wojtanowski bardzo szybko zareagował na te oskarżenia. Twierdził, że piosenkarka utrudniała prace w przygotowaniu koncertów.
"Z przykrością informujemy, że zmuszeni byliśmy zrezygnować ze współpracy z Panią Kasia Stankiewicz przy realizacji cyklu koncertów pod nazwą 4. Koncert Muzyki Filmowej. Zostało to spowodowane brakiem współpracy Pani Stankiewicz przy przygotowywaniu koncertów, a także ich promocji. Ponieważ sytuacja taka odbijała się niekorzystnie na pozostałych artystach zaangażowanych w realizację projektu, postanowiliśmy, w trosce o utrzymanie projektu jako całości, o rezygnacji ze współpracy z Panią Stankiewicz. I TO MIMO TEGO, ŻE JUŻ ZAPŁACILIŚMY FIRMIE WSKAZANEJ PRZEZ PANIĄ STANKIEWICZ Z GÓRY ZA 2 KONCERTY 24.000 PLN netto, CHOCIAŻ NIE DOSZŁO JESZCZE DO ŻADNEGO. Zważywszy jednak na postawę Pani Stankiewicz oraz jej brak zaangażowania w realizację projektu, odmówiliśmy zapłaty z góry za całą trasę koncertową, tj. 10 koncertów. Jest nam przykro z tego powodu, jednak decyzję taką podjęliśmy w trosce o zachowanie integralności projektu jako całości. Łukasz Wojtanowski - Royal Concert" - brzmiał ówczesny komunikat firmy.
Ostatecznie sprawa trafiła do Sądu. Po dwóch latach batalii nareszcie zapadł wyrok. Kasia Stankiewicz postanowiła podzielić się z internautami decyzją Sądu.
Dziś po południu Kasia Stankiewicz opublikowała na Instagramie informację o zakończeniu sądowego sporu z Royal Concert. Po ponad 2 latach zapadła ostateczna decyzja w sprawie okoliczności odwołania 4. Koncertu Muzyki Filmowej. Sąd Apelacyjny przyznał piosenkarce rację.
"Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał dzisiaj prawomocny wyrok w sprawie mojego ponad 2-letniego sporu z Royal Concert dotyczącego 4. Koncertu Muzyki Filmowej. Sąd przyznał mi rację i uznał, że twierdzenia Royal Concert o rzekomym zerwaniu ze mną umowy z powodu braku mojej współpracy przy przygotowywaniu koncertów i ich promocji były nieprawdziwe i naruszały moje dobra osobiste" - napisała w mediach społecznościowych Kasia Stankiewicz.
W opinii Sądu, odwołanie koncertu nie miało związku z wokalistką, lecz wyłącznie z działaniami firmy. W związku z tym, Royal Concert w ciągu najbliższego tygodnia będzie musiał oficjalnie przeprosić gwiazdę.
"W ocenie Sądu to Royal Concert nie wykonywało przyjętych na siebie zobowiązań, a koncert w Katowicach zaplanowany na 15 lutego 2020 r. został odwołany wyłącznie z przyczyn leżących po stronie organizatora i niezależnych ode mnie. W ciągu najbliższych 7 dni Royal Concert ma opublikować przeprosiny za dokonane naruszenia. Dziękuję Kancelarii "SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk" - wyjaśniła na Instagramie Kasia Stankiewicz.
Już wkrótce przekonamy się, czy organizator koncertów okaże skruchę.
Zobacz też:
Agnieszka Woźniak-Starak odziana w zegarek za 50 tys. zł wybrała się na zakupy. Zmieniła nawet buty
Katarzyna Bosacka prześwietla aferę olejową. Skandaliczne praktyki producentów
Klaudia El Dursi kusi w mocno wyciętym bikini. Efekty ćwiczeń przeszły najśmielsze oczekiwania