Kasia Zielińska ucieka z Polski. Ma dość!
Kasia Zielińska (34 l.) czuje się zmęczona i przed sezonem planuje porwać ukochanego na rajskie wakacje.
"Twarz rajstop" i "królowa focha", jak nazywają ją fotoreporterzy, poczuła się dotknięta, gdy Ilona Łepkowska nazwała ją "aktorką gorszą, która nigdy nie zagra Szekspira".
Niebawem będzie więc można zobaczyć ją w aż pięciu spektaklach i dwóch serialach. Zanim jednak Zielińska rzuci się w wir pracy i rozpocznie zdjęcia do produkcji "To nie koniec świata", chce trochę odpocząć i zabrać męża Wojtka Domańskiego na ukochaną wyspę Bali.
"Tam jest spokój, tam wyłączam komórkę i daję sobie czas na rozmowę z najbliższą osobą i nieprzejmowanie się bzdetami" - mówi "SHOW". Dlaczego nie odpoczywa w Polsce?
Okazuje się, że celebrytka nie czuje się w naszym kraju komfortowo. Polacy bowiem zbytnio lubią ją krytykować.
"Uczę innych, aby cieszyli się, że ktoś potrafi coś robić, że ktoś jest piękny, że trzeba się z tego cieszyć, a nie podkładać nogę" - powiedziała w ostatnim wywiadzie. I... znowu została skrytykowana.