Reklama
Reklama

Kasprzykowski rezygnuje z aktorstwa?

Nikt nie kocha Romana? TVN wstrzymał emisję serialu z Kasprzykowskim w roli głównej po czterech odcinkach. Bartek nie kryje rozczarowania...

Intensywna kampania promocyjna i gwiazdorska obsada nie wystarczyły, by zatrzymać widzów przed telewizorami. Decyzja władz stacji została ogłoszona w zeszłym tygodniu, a jej powodem była wyjątkowo słaba, utrzymująca się na poziomie 1,8 mln widzów, oglądalność. Na razie TVN szuka dla serialu nowego miejsca w ramówce - przypomnijmy, że do wyemitowania zostało jeszcze 11 odcinków.

Kasprzykowski nie znosi tej sytuacji dobrze. "Jeszcze nigdy nie dałem z siebie tyle i co z tego wynikło?" - pisał rozżalony na jednym z portali społecznościowych. Zwierzał się nawet z myśli o odejściu z zawodu!

Reklama

"Za wcześnie na wyważone wnioski, ale trzeba coś postanowić" - uważa. Tym bardziej, że aktor ma na utrzymaniu rodzinę - razem z żoną, Tamarą Arciuch, wychowuje dwuletniego syna Michała. Stabilność finansowa jest więc dla niego szczególnie ważna.

Kasprzykowski rozważa przerzucenie się na występy w reklamach. "Kondrat, którego uważam za mistrza, podjął decyzję, która daje do myślenia. Tylko że on osiągnął wszystko w tym kraju. Moje wycofanie się byłoby niczym" - stwierdza gorzko.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bartłomiej Kasprzykowski | kariera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy