Kaszewiak ze "Sprawy dla reportera" zaskoczył zdjęciem z lotniska. Komentarze mówią same za siebie
Piotr Kaszewiak, czyli mecenas ze "Sprawy dla reportera" opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z wakacji w Stanach. No cóż, ludzie przyzwyczajeni do tego, że zawsze jest elegancki, nieco zdziwili się, widząc ulubieńca publiczności w tak luźnej odsłonie. Trzeba przyznać, to rzadki widok...
Piotr Kaszewiak jest bardzo rozpoznawalną osobą. Zaraz obok Elżbiety Jaworowicz należy do najbardziej charakterystycznych twarzy "Sprawy dla reportera". Mimo to mężczyzna nie lubi dzielić się życiem prywatnym. Fanom pokazuje jedynie niewielki ułamek swojego życia.
Tym razem zrobił wyjątek i zaprezentował, w jakim stroju wybiera się na wakacje do Stanów Zjednoczonych. Różnica między tym, co nosi w programie, a na lotnisku jest ogromna. Fani przecierają oczy ze zdumienia.
Kaszewiak wybrał na podróż jak najbardziej komfortowy strój. Prosty T-shirt i spodenki nieco za kolano, a do tego białe obuwie sprawiają, że wygląda jak typowy turysta. Mimo wszystko look ten zachwycił ponad 4 tysięcy obserwatorów, którzy pod zdjęciem postanowili zostawić serduszko.
"-Dla Pana pewnie czarna kawa? -Jak Pani na to wpadła? True story! lato 2023. Dobrego dnia" - Piotr pod zdjęciem opisał dialog z pracownicą lotniskowej restauracji.
"Jak to jak? Mecenas zawsze cały na czarno" - w odpowiedzi niektórzy z obserwatorów zauważyli, że od typowej dla siebie kolorystyki nie da się uciec, nawet ubierając siebie w luźniejsze fatałaszki...
Piotr Kaszewiak jest bardzo popularny w sieci, a dzięki programowi może liczyć na sporą grupę fanów. Nic w tym dziwnego. W końcu zawsze jest doskonale przygotowany do emisji, a do tego potrafi wytknąć zgłaszającym się o pomoc osobom, że przeinaczają fakty i próbują na wizji nieuczciwie zdyskredytować swoich przeciwników.
To wydarzyło się również z odcinków programu Jaworowicz, którego bohaterem był rolnik. Mężczyźnie bank odmówił kredytu. Kaszewiak stanął po stronie banku, a rolnik pozwał mecenasa o... milion złotych. Szybko jednak pożałował nieprzemyślanej decyzji.
"Kiedyś pewien rolnik pozwał mnie o MILION (tak, jeden milion złotych) za to, że w "SPRAWIE DLA REPORTERA" powiedziałem mu, że... "bank miał prawo odmówić przyznania mu 1 mln zł. kredytu". W konsekwencji od kilku lat geniusz (z pomocą KOMORNIKA) spłaca mi koszty sądowe i adwokackie za ten WYGŁUP. Na tę chwilę starczyłoby mi już na samochód" - napisał w sieci Kaszewiak.
Do przywołania tej sytuacji Kaszewiaka skłoniła sprawa Natalii Janoszek, która zapowiedziała, że wytoczy proces Kanałowi Sportowemu, za zarzucanie jej wymyślonej kariery.
"Podobnie świetlanie oceniam przyszłość głośnego procesu wytoczonego przeciwko Kanałowi Sportowemu i Krzysztofowi Stanowskiemu" - prognozował Kaszewiak, obserwowany w mediach społecznościowych przez blisko 70 tysięcy osób.
Czytaj też:
Słynny mecenas ze "Sprawy dla reportera" ma piękną partnerkę. Też jest gwiazdą TVP
Prawnik zabrał glos w sprawie zatrzymania Królikowskiego. Wieszczy konsekwencje jego czynu
Ivan Komarenko otrzymał bolesny cios. Internauci są zachwyceni nowym wpisem