Katar 2022: argentyńskie WAGs przeżyły chwile grozy. Gęsty dym i awaria w hotelu
Katar 2022. Mistrzostwa Świata w piłce nożnej to nie tylko nieprawdopodobne wydarzenie sportowe, ale także nie lada wyzwanie logistyczne. Niestety Katarczycy zawodzą na każdym kroku. Po skandalicznym traktowaniu kibiców, zawyżaniu cen i serwowaniu niskiej jakości usług, do listy winowajców dołączył jeden z najsłynniejszych hoteli. Żony i partnerki argentyńskich piłkarzy były tak niezadowolone z warunków panujących w obiekcie, że postanowiły go opuścić. W środku nocy zażądały transferu do innego hotelu.
Katar 2022 przejdzie do historii jako Mundial, na którym zwyciężyły pieniądze. Organizacja Mistrzostwa Świata w piłce nożnej na środku pustyni od samego początku budziła liczne kontrowersje. Działacze na rzecz praw człowieka alarmowali, że kraj nie liczy się z niczym i po trupach zmierza do celu, jakim jest organizacja wielkiej imprezy sportowej. Choć cały świat doskonale wiedział o nadużyciach, do których dochodzi nad Zatoką Perską, ostatecznie Mundial w Katarze i tak doszedł do skutku. Katarczycy zamierzali maksymalnie wykorzystać tę okazję w niekoniecznie uczciwy sposób. W sieci co rusz pojawiają się informacje o sztucznie windowanych cenach oraz skandalicznej jakości jedzeniu, które oferowane jest kibicom.
Okazuje się, że tego typu problemy dotyczą nie tylko szarych ludzi, ale również rodzin uczestników sportowych zmagań. Żony i partnerki piłkarzy reprezentacji Argentyny od wielu dni skarżyły się problemy związane z zakwaterowaniem. W budynku dochodziło do przerw w dostawie prądu. Na domiar złego, goście hotelowi byli świadkami zadymienia w pewnej części hotelu.
"Około godziny 22.00 nagle w całym budynku zabrakło prądu. Nic nie działało. Nikt nie powiedział rodzinom, co się stało i kiedy uszkodzenia zostaną naprawione. Ponadto w pewnym momencie pojawiły się informacje o rozchodzącym się dymie" - donosił "Bild".
Rodziny piłkarzy były bardzo zaniepokojone tym, co dzieje się w obiekcie. Ukochane Geronimo Rulli, Marcosa Acuni, Papu Gomeza, Germana Pezzalli, Leandro Paredesa i Angela di Marii nie zamierzały siedzieć w założonymi rękami. Wszystko wskazywało na to, że menedżerowie hotelu stracili kontrolę nad sytuacją. Ojciec Juana Foytha, który z zawodu jest inżynierem, poprosił pracowników obiektu o możliwość obejrzenia bezpieczników w celu oceny uszkodzeń. Niestety nawet on nie zdołał znaleźć przyczyny awarii. Dwie godziny później elektryczność wróciła.
Argentyńczycy mieli już dość zamieszania i postanowili zmienić hotel. Goście hotelowi wystąpili z żądaniem o przeniesienie w inne miejsce. Około 2:00 w nocy krewni argentyńskich zawodników wsiedli do minibusów i ruszyli do nowego hotelu. Część osób zamieszkała w apartamentach. Żona Angela di Marii, Jorgelina Cardoso trafiła natomiast do hotelu Interconti. Pozostałe panie znalazły zakwaterowanie w Hiltonie. Hotel Waterfront jak dotąd nie wyjaśnił, co dokładnie się wydarzyło. Pewne jest, że incydent musiał mieć poważny charakter, bowiem już w momencie zameldowania goście żalili się na problemy.
Interesującym wątkiem sprawy jest spór pomiędzy właścicielem hotelu, katarskim szejkiem, a firmą niemieckiego przedsiębiorcy Volkharda Bauera, która specjalizuje się w zapewnianiu zakwaterowania podczas imprez sportowych. Okazuje się, że firma Bauera zakontraktowała aż osiem hoteli należących do szejka. Co ciekawe, jednym z nich był hotel Valero. Ekskluzywny obiekt otrzymał od niemieckiej firmy około 4 mln euro. Miesiąc temu ku zaskoczeniu wszystkich szejk sprzedał Valero i odmówił zwrotu zaliczki. Nie wypłacił również 5-procentowej kary, która przysługiwała klientom w związku ze złamaniem warunków umowy.
Szejk nie ugiął się i zaczął wywierać jeszcze większą presję na Bauerze. Oświadczył, że anuluje pozostałe umowy. Klienci pomimo wcześniejszego opłacenia noclegu nie mieli możliwości zameldowania się w hotelach, jeśli goście nie wpłacili dodatkowej zaliczki. Wśród poszkodowanych były rodziny piłkarzy reprezentacji Argentyny. Na szczęście ostatecznie wszystkim udało się znaleźć alternatywny nocleg.
W 1/8 finału Argentyna pokonała Australię 2:1. W piątek w ćwierćfinale zmierzy się z Holandią.
Zobacz też:
Księżna Kate dopięła swego. Tym razem Camilla jej nie przeszkodziła
Podróż poślubna Jakuba Rzeźniczaka legła w gruzach. Nie tak to miało wyglądać
Książę Harry i Meghan Markle zmusili rodzinę królewską do ostateczności. Zmiana polityki