Reklama
Reklama

Katarzyna Bosacka na tropie afery maślanej. Ujawnia sztuczki producentów

Katarzyna Bosacka (50 l.) na swoim Instagramie co i raz demaskuje kolejne afery żywnościowe, ujawnia kulisy powstawania tanich pączków i kalkuluje słynny „koszyk Dudy” a także oblicza, ile realnie wynosi inflacja. Wygląda jednak na to, że spośród wszystkich produktów żywnościowych, najbliższe jej sercu jest masło. Ostatnio ujawniła, jak producenci oszukują konsumentów, wmawiając im, że masło nie podrożało. A wystarczy zwrócić uwagę na gramaturę…

Katarzyna Bosacka przez 7 lat prowadziła program konsumencki „Wiem, co jem i wiem, co kupuję”. Zresztą, nagrane już odcinki nadal są powtarzane na kanale Food Network.  W międzyczasie analizowanie cen tak bardzo weszło Bosackiej w nawyk, że robi to niejako odruchowo. 

Na początku tego roku postanowiła sprawdzić tak zwany koszyk Dudy, czyli dokładnie odtworzyć zakupy, które Andrzej Duda zgromadził w koszyku w 2015 roku, gdy ubiegał się o prezydenturę. Ówczesny kandydat na prezydenta zrobił wtedy zakupy w Biedronce na granicy polsko –słowackiej. W jego koszyku znalazły się: olej, sok pomarańczowy, chleb, jaja, cukier, mleko, Kinder Niespodzianka, margaryna i ser żółty. Za swoje zakupy w Biedronce w marcu 2015 r. zapłacił 37,02 zł. Bosackiej po odtworzeniu koszyka Andrzeja Dudy w 2022 roku, kasa naliczyła 67,89 zł, czyli o 82 proc. więcej

Reklama

Idąc za ciosem Katarzyna postanowiła przeliczyć średnią pensję polskiego pracownika na kostki masła i wyszło jej, że za polską średnią krajową Polak może kupić 3 razy mniej masła niż przeciętny Brytyjczyk. Do porównania użyła produktu, który jest dostępny zarówno w Polsce, jak i w Anglii. 

Katarzyna Bosacka demaskuje triki producentów masła

Można odnieść wrażenie, że Bosacka specjalizuje się w maśle. To właśnie ona wyjaśniła,  na czym polega fenomen, jak się okazało, pozorny, „masła zero kalorii”, którym na Instagramie zachwyciła się Blanka Lipińska. Jak wyjaśniła Katarzyna, pisarka padła ofiarą manipulacji:

"Prawda jest taka, że producent umieścił na opakowaniu informacje o tym produkcie w taki sposób, że można byłoby rzeczywiście pomyśleć, że ma 0 kalorii". 

Bosacka, jak można wnioskować z jej Instagrama, uważnie śledzi marketingowe pomysły producentów masła i właśnie wpadła na trop kolejnej afery. Zamieściła zdjęcie rzekomo przecenionego masła, którego cena miała pierwotnie wynosić 8,99 zł, a nagle spadła do 5,79, czyli o 35 proc. Jak to możliwe, skoro wszystko drożeje? Ano, trzeba zerknąć na gramaturę. Inny producent jeszcze bardziej się zagalopował. „Zmniejszył” cenę masła do 3,99. Jest tylko jedno „ale”.  Jak wyjaśnia Bosacka:

"O zmniejszaniu opakowań produktów spożywczych było już tutaj wielokrotnie. Zobaczcie jednak jak łatwo można się „nabrać”, kiedy nie zwrócimy uwagi na gramaturę. Masło za 3,99 zł? Super cena! Ale to za 100 g... A przecież „typowa” kostka waży 200 g, czyli żadna to okazja zapłacić za nią 8 zł... To może za 5,79 zł? Tak, ale za 170 g...Jeżeli zobaczymy atrakcyjną cenę jakiegoś produktu, to upewnijmy się jaka jest jego gramatura. Sprawdzanie ceny za 1 kg/1 l to bardzo ważna zasada oszczędnego kupowania".  

Przy okazji Bosacka przypomina podstawową zasadę, którą ma zakodowaną w głowie każdy wielbiciel masła: bez zawartości tłuszczu co najmniej 82 proc. nie ma mowy o maśle:

"Wiele miksów tłuszczowych, czyli produktów „masłopodobnych”, które zawierają w sobie mieszaninę tłuszczów roślinnych i zwierzęcych upodabnia się do prawdziwego masła tak, abyśmy przypadkowo wrzucili je do koszyka. Upodabnianie się produktów "masłopodobnych" do prawdziwego masła może sprawić, że robiąc zakupy w biegu włożymy do koszyka nie to, co chcieliśmy... "

Zobacz też:

Bosacka zdradza, jak zrobić obiad za... mniej niż 5 zł. Przepis na śliwki wymiata

Bosacka pokazała cenę papieru toaletowego i kawy. Aż trudno w to uwierzyć! "Poważnie się boję, co będzie dalej"

Małgorzata Rozenek-Majdan pokazała, jak wygląda jej trening. "Ciało bogini"

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Bosacka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy