Reklama
Reklama

Katarzyna Cichopek i Kurzajewski: Sensacyjne plotki to jednak prawda. Wyszło na jaw, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami ich domu!

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski nie mają chwili spokoju z powodu ujawnienia ich romansu. Prowadzący "Pytanie na śniadanie" muszą mierzyć się nie tylko z ciekawością mediów plotkarskich, ale też przede wszystkim... atakami byłej żony dziennikarza. Okazuje się jednak, że w swoim domu znajdują chwilę wytchnienia i... snują poważne plany na przyszłość.

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski to bez dwóch zdań najgorętsza para tego roku. Po głośnym rozstaniu aktorki "M jak miłość" z ojcem jej dzieci plotkowano co prawda, że może chodzić o romans Kasi, ale cały czas brakowało dowodów. 

Przełom nastąpił w trakcie słynnego już wyjazdu urodzinowego do Izraela, gdy na scenę wkroczyła Paulina Smaszcz, która miała dość "wszystkich kłamstw" i kazała im się przyznać, że w Ziemi Świętej są razem. Tak też się stało, ale był to dopiero początek medialnej afery, która trwa od kilku miesięcy.

Reklama

W życiu Cichopek, Kurzajewskiego i Smaszcz wydarzyło się tak wiele, że już naprawdę trudno wszystko spisać i przypomnieć. Ostatnio największe poruszenie wywołała sprawa związana z odwiedzinami Pauliny w domu Maćka, gdzie mieszka jej teściowa. Poszło o psa Bono, którego dziennikarz miał ponoć wydać obcym osobom. Ostatecznie jednak czworonóg wrócił do właściciela. 

Gdy Kurzajewski dowiedział się o najściu byłej żony, zgłosił sprawę na policję. Sugerowano, że pani Teresa Kurzajewski mocno się wystraszyła, a ma problemy ze zdrowiem. Smaszcz twierdzi, że była to miła rozmowa i nie wie, skąd ta cała afera. 

Paulina Smaszcz była na policji. Oto co zeznała

W poniedziałkowy wieczór zamieściła nowe nagranie, na którym pokazała się w odmienionym wizerunku - zgolona niemal na łyso. Poinformowała, że jest już po przesłuchaniu i teściowa wzięła jej stronę. 

"Tak, byłam dzisiaj wezwana. Byłam na przesłuchaniu w komendzie, gdzie mój były mąż zgłosił mnie, że niby wtargnęłam do jego domu i przyczyniłam się do rozwoju choroby jego mamy. Teresa Kurzajewska potwierdziła moją wersję, że rozmawiałyśmy sobie miło, życząc sobie zdrowia i pożegnałyśmy się" - wyznała, dodając że pozwie wszystkie media, które piszą o niej kłamstwa.

"Niszczycie osobę, która i tak leży, która jest w takim stanie zdrowotnym i takim stanie życiowym jak ja. Ja na to nie pozwolę" - mówiła drżącym głosem Paulina.

Cichopek kazała zatrudnić prawnika

Tymczasem po drugiej stronie barykady trwają dalsze próby uzyskania przeprosin od Smaszcz. Katarzyna Cichopek jest na tyle zdeterminowana, że wraz z Maćkiem mieli ponoć zatrudnić prawników do walki z byłą żoną. 

"Maciej i Kasia długo znosili zachowanie Pauliny, ale miarka w końcu się przebrała. Impulsem była jej wizyta u byłej teściowej. Kurzajewski liczył, że kiedy zgłosi sprawę policji, jego była żona się opamięta, niestety – tak się nie stało. (...) Wynajęli więc prawników, którzy wysłali do niej pismo z żądaniem zaprzestania kolejnych wypowiedzi na ich temat oraz przeprosin. Jeśli nie przeprosi, sprawa trafi do sądu" - zdradza źródło "Super Expressu".

Oto co dzieje się w domu Cichopek

Za zamkniętym drzwiami domu Cichopek ma jednak trwać niczym niezmącona idylla, czego chyba mało kto się spodziewał. Jak donosi tabloid, "napięta sytuacja nie wpływa na rodzinne szczęście". Na tym nie koniec, bo priorytetem ma być snucie poważnych planów na przyszłość: kupno domu i ślub!  

"Są dla siebie ogromnym wsparciem. To dojrzały związek, który wkrótce wkroczy na nowe tory. Oboje rozglądają się za nowym domem, tym razem z dala od byłej żony Maćka. Oczywiście jego mama będzie z nimi mieszkała" - dodaje znajoma pary.

Zobacz też:

Siostra Macieja Kurzajewskiego beszta Paulinę Smaszcz: "Festiwal mitomanii" 

Katarzyna Cichopek KUSI pląsami przed lustrem w stroju za 1300 zł. Co za figura!

Paulina Smaszcz wie, kto podsłuchiwał Cichopek i Kurzajewskiego? Oferowała im wsparcie!

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy