Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski mają powody do radości. Jednak nie wyrzucą ich z TVP?
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski 19 października wystąpili wspólnie w „Pytaniu na śniadanie” jako para i chociaż występ nie spodobał się wieloletnim fanom programu. Przełożyło się to na oglądalność. Jak wypadli zakochani?
Centrum Informacji TVP wydało komunikat, w którym poinformowało o nagłym skoku oglądalności, który miał miejsce w październiku niedługo po tym, jak Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski oficjalnie ujawnili swój związek. Kurzopki - bo tak nazwali ich fani - mają więc powód do radości, bo zapewne czeka ich więcej świetnie płatnej pracy, skoro wyniki działają na ich korzyść.
"W momencie najwyższej oglądalności program obejrzało 630 tys. widzów, a średnia widownia wyniosła 480 tys. osób. Dwójka była liderem anten z udziałami na poziomie 8,9%. "Pytanie na śniadanie" wyprzedziło konkurencyjny program pod względem widowni - różnica na korzyść "PnŚ" wyniosła 47 tysięcy widzów, a w piku 94 tysięcy osób" - czytamy.
Pozostaje jednak pytanie, czy klęska nie wisi w powietrzu, a chwilowa poprawa oglądalności to jedynie cisza przed burzą. Warto zauważyć, że widzowie niechętnie odnoszą się do duetu prowadzących, który ze swojego związku zrobił medialny teatrzyk.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski po powrocie ze słonecznego Izraela musieli wrócić do pracy. Ich pierwsza wizyta w "Pytaniu na śniadanie" odbiła się echem w mediach, ponieważ fani show nie mogli już patrzeć na swoich wcześniejszych ulubieńców. Wszystko przez to, że granica pomiędzy obowiązkami zawodowymi, a ich życiem prywatnym zatarła się, a intymna relacja została wywleczona na oczy całej Polski.
Nie spodobało się także to, że TVP promuje rozwodników mimo, że w założeniu aspiruje na prorodzinną stację, która ceni sobie wartości przekazywane przez Kościół katolicki. Warto zauważyć, że księża nie mają wątpliwości, że zachowanie Cichopek i Kurzajewskiego jest karygodne, ponieważ rozbili oni swoje rodziny i wzięli rozwody, skupiając się tylko na swoim dobru i korzyściach.
Chciałam oglądać "Pytanie na śniadanie", ale się nie da. Kaśka i Kurzajewski, więc muszę przełączyć na "Dzień dobry TVN", szkoda;
Nie można tych ludzi oglądać;
Już nie da się słuchać i oglądać tych dwoje. Udają świętych;
Dziś po raz pierwszy nie oglądam "PnŚ". Czuję niesmak, kiedy widzę tę parę razem na antenie. Żyją w konkubinacie, a promują wartości chrześcijańskie. Brak słów na tę hipokryzję; Nie chcemy oglądać tej pary; Żenada;
Festiwal żenady czas start;
Prosimy o zmianę prowadzących - grzmieli internauci.
Zobacz też:
Kasia Cichopek z dziećmi w drodze na fitness. Mina syna mówi wszystko
Maciej Kurzajewski i Cichopek zamienili życie Hakiela w koszmar. Znajoma wyjawiła, co widziała
Katarzyna Cichopek i Kurzajewski żyją w grzechu. A tu sensacja o przygotowaniach do sakramentu