Katarzyna Cichopek kopytkuje z TVP do auta. W rękawie chowa pierścionek zaręczynowy od Kurzajewskiego!

Katarzyna Cichopek jeszcze nie tak dawno nie mogła przestać się chwalić pierścionkiem zaręczynowym od Macieja Kurzajewskiego. Pierwszy raz został on zauważony z okazji 70-lecia TVP. Aktorka zrezygnowała wówczas z innej biżuterii na rzecz okazałego i pięknego pierścionka.

Jednak teraz, kiedy sprawa pomiędzy zakochanymi, a byłą żoną Macieja dodatkowo się pokomplikowały, Kasia najwyraźniej woli nie pobudzać wyobraźni Pauliny Smaszcz.

Prezenterka "Pytanie na śniadanie" została "przyłapana" przez paparazzi, jak wychodzi z TVP... sama! Na dodatek na palcu nie uświadczymy błyszczącego pierścionka, ponieważ... chowa go skrzętnie w rękawie kożuszka!

Katarzyna Cichopek, wychodząc z TVP miała na sobie jasnoniebieskie jeansy, krótki jasnoróżowy golfik i krótki kożuszek. Jako dodatki wybrała beżową czapkę z pomponikiem (czekamy na różowy), a także buty, które wyglądają jak... tyci tyci kopytka! Czyż nie są urocze?

Co jednak stało za decyzją, aby chować przed fotografami pierścionek, który otrzymała od Kurzajewskiego w USA?

Być może to oznacza zmianę taktyki wobec mediów, które "dokopały" się do "serdecznej przyjaciółki" gwiazdy. Wyznała ona, że Kasia i Maciej zrobią wszystko, aby przygotować swój ślub kościelny.

"Kasia chce to zrobić, by związać się z Maciejem jako całkowicie wolna osoba. Jest wierząca, dla niej to bardzo ważne (...) Jeśli Kasia osiągnie swój cel, przed podobnym zadaniem stanie również Maciej Kurzajewski" - zdradza "Rewii" "serdeczna przyjaciółka".