Katarzyna Cichopek nie mogła dłużej milczeć ws. nagłej śmierci Emiliana Kamińskiego. Gwiazda "M jak miłość" wyjawiła, co wie!
Emilian Kamiński nie żyje - ta wstrząsająca informacja trafiła do mediów w poniedziałkowy poranek, w drugim dniu Bożego Narodzenia. Wiadomość ta wstrząsnęła polskim show-biznesem. Aktor był bowiem uwielbiany przez swoich kolegów, którzy zaczęli masowo wspominać go w social mediach. Głos zabrała także Katarzyna Cichopek, która grała z Kamińskim wiele lat w "M jak miłość". Co wyjawiła gwiazda?
Katarzyna Cichopek i Emilian Kamiński znali się od wielu lat. Poznali się na planie "M jak miłość" i widać było, że pałają do siebie wielką sympatią. Aktor uwierzył w talent aktorki celebrytki i nawet obsadził ją w jednej z ról w spektaklu w swoim teatrze.
Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia o godzinie 7:30 rano w swoim domu w Józefowie. Choć od pewnego czasu w mediach pojawiały się smutne wieści, że z aktorem nie jest najlepiej, nikt nie spodziewał się najgorszego.
Emilian Kamiński był założycielem Teatru Kamienica, który z powodzeniem funkcjonuje od ponad 10 lat temu, choć prowadzenie tego miejsca przysporzyło mu nie tylko wielu powodów do dumy, ale także trosk.
W 2015 roku próbowano pozbawić teatr siedziby. Aktor wywalczył jednak swoje w sądzie i gdy znowu zaczął wychodzić na prostą, nadeszła pandemia, podczas której teatr notował gigantyczne straty.
"Pracuję po 14 godzin, czasem więcej, ale nie czuję się specjalnie zmęczony. Przeciwnie - to, co robię, nakręca mnie i dodaje sił" - opowiadał w wywiadach.
Stres i pandemia pogorszyły także stan jego zdrowia. Gwiazdor zmagał się z poważnymi konsekwencjami przebytego zakażenia koronawirusem. Aktor miał spore problemy z oddychaniem. Lekarze zalecili mu zwolnić tempo, a ostatecznie konieczna była operacja.
Kamiński nie tak dawno zapewniał jednak, że wszystko jest na dobrej drodze i wraca do zdrowia.
"Na szczęście, wszystko wróciło do normy, wiec jest normalnie. Pracuję, proszę się nie martwić. To było jakieś pół roku temu. Nie wiem, czy to pocovidowe, czy coś, ale tak jak mówię, jestem zdrowy. Może zdrowy, jak byk to nie, ale daję radę, co widać na scenie, więc nie jest chyba ze mną tak źle i zapraszam do Teatru Kamienica, żeby się przekonać" - mówił "Plejadzie".
Aż tu nagle 26 grudnia 2022 roku do mediów trafiła potworna informacja:
"Dziś o godzinie 7.30, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Emilian Kamiński, twórca i dyrektor Teatru Kamienica, aktor i reżyser. Odszedł przy rodzinie, w swoim domu w Józefowie. Nie ma słów, które potrafiłyby wyrazić smutek i żal pozostawiony w naszych sercach... Pogrążeni w cierpieniu Rodzina i Pracownicy teatru" - napisano na profilu Teatru Kamienica na Facebooku.
Aktora zaczęli wspominać koledzy z branży, z którymi przez te lata pracował. Osobny post na Instagramie zamieściła też Kasia Cichopek, z którą latami widywał się na planie "M jak miłość". Gwiazda jest wstrząśnięta jego nagłym odejściem:
"Kochany Panie Emilianie…Takiego będę Pana pamiętać. Uśmiechniętego, sypiącego kawałami jak z rękawa, szarmanckiego, z otwartym umysłem i sercem.
Uwielbiałam każde nasze spotkanie na planie, gdzie wymienialiśmy się żartami, rozmawialiśmy o życiu, teatrze. Wiele Panu zawdzięczam" - zaczęła swój wpis Cichopek.
Z dalszej części jej poruszającego wyznania wynika, że ostatni raz widzieli się ponad dwa miesiące temu i nic nie wskazywało, że zbliża się taka tragedia:
"Nie spodziewałam się, że nasze październikowe spotkanie na planie będzie naszym ostatnim.
Cieszę się, że wtedy zaśpiewał Pan dla nas. I będę Pana pamiętać z gitarą w ręce. Serce mi dziś pękło.
Wyrazy współczucia dla całej rodziny. Mistrzu, odpocznij teraz…" - dodała.
Zobacz także:
Gwiazdy żegnają Emiliana Kamińskiego. "Energia życia Emiliana skończyła się zbyt wcześnie"
Mucha pożegnała Kamińskiego. Był jej serialowym ojcem. Co z jego postacią?
Emilian Kamiński poznał Justynę Sieńczyłło, gdy miała 13 lat. Po latach rozpoznał ją po oczach