Katarzyna Cichopek nie umie używać własnych kosmetyków? Sprawdźcie, czy też robicie to źle!
Katarzyna Cichopek (40 l.) ofiarnie promuje na Instagramie autorską linię kosmetyków YA Naturalna. Wyprodukowała je dla niej profesjonalna firma kosmetyczna, jednak zdaniem specjalistki od pielęgnacji urody, celebrytka nie za bardzo orientuje się, jak je stosować.
Katarzyna Cichopek, wzorem wielu innych celebrytek, postanowiła swoją popularność przekuć w biznes i od kilku dni promuje linię kosmetyków, które wyprodukowała dla niej jedna z polskich firm. Cichopek nigdy nie kryła, że przywiązuje dużą wagę do wyglądu, więc, jako autorka własnej linii kosmetycznej, mogłaby być wiarygodna.
W skład białej serii YA Naturalna wchodzą kremy na dzień, na noc i pod oczy, serum, pianka do demakijażu i płyn micelarny. Głównymi składnikami kosmetyków są pigwa i bursztyn, a sama Cichopek w gazetce promocyjnej jednej z sieci drogerii zapewnia, że opakowania są biodegradowalne, pochodzenia naturalnego. Ceny od 39 do 79 złotych budzą skojarzenia ze średnią półką, chociaż nie brakuje opinii, że i tak jest za drogo…
Premiera autorskiej linii narzeczonej Macieja Kurzajewskiego odbyła się 1 kwietnia, jednak nie był to żart primaaprilisowy. Niestety, wśród influencerek panuje popularne przekonanie, że żartem jest raczej to, że Cichopek najwyraźniej nie ma pojęcia, jak używać własnych kosmetyków.
Być może kolejność stosowania produktów nie jest kwestią, o której nie możecie przestać myśleć, ale przy okazji krytyki, jaka spadła na Katarzynę, warto się zastanowić, czy nie popełniamy jej błędów.
Jak zauważa blogerka urodowa, Ela Żywiczyńska, przy demakijażu Cichopek myli kolejność stosowania produktów, co w dalszej perspektywie może mieć fatalny wpływ na cerę.
"Jak już ktoś bierze się za promocję, pokazywanie, czego i jak używać i wprowadza w błąd przyszłych lub obecnych klientów, to jest to wielka czerwona krecha i brak zgody. Według pani Cichopek najpierw wykonujemy demakijaż pianką do mycia, a potem domywamy płynem micelarnym. Nie, jest dokładnie odwrotnie. Płyn micelarny służy do demakijażu, nie do mycia. Pozostawienie micelu na skórze może przyczynić się do problemów z cerą" - ostrzega blogerka.
Monika Orzechowska-Kossek, prowadząca blog Perfect Basic, okazała się jeszcze bardziej bezlitosna. Krem pod oczy z autorskiej linii Cichopek skwitowała krótko:
"Tu wszystko poszło źle. Od funeralnego opakowania, poprzez narcystyczną nazwę, po ceny..."
Oj, bez przesady z tym narcyzmem, Cichopek i tak zachowała się subtelnie. Półki w drogeriach i perfumeriach pełne są flakonów sygnowanych nazwiskami Katy Perry, Justina Timberlake’a, Rihanny i Beyonce, nie wspominając o linii kosmetycznej Janda - i jakoś nikomu to nie przeszkadza.
Zobacz też:
Fanki Hakiela wyśmiały Kasię Cichopek. Nie do wiary, jak zareagowała jego nowa ukochana!
Cichopek bez Kurzajewskiego w Dubaju. Ale się wystroiła! "Wow"
Katarzyna Cichopek olśniła w seksownej mini z głębokim dekoltem. Co za widok!