Katarzyna Dowbor przeżyła trudne chwile. Jak się dziś czuje?
Katarzyna Dowbor (59 l.) miała trudny czas. Długo walczyła z podstępną chorobą, aż w końcu w ubiegłym roku zdecydowała się na operację. Jak teraz czuje się prowadząca "Nasz nowy dom"? Opowiedziała o tym w rozmowie z tygodnikiem "Świat i Ludzie".
Gdy otrzymała propozycję wydania książki ze wspomnieniami, zgodziła się od razu. W "Mężczyznach mojego życia" opisała nie tylko swoje burzliwe związki, ale z dużym zmysłem obserwacji ujawniła, co działo się na telewizyjnych korytarzach.
Dziś znów chce zaskoczyć. Pracuje nad nową książką, która ukaże się w marcu. To ma być prezent na jej urodziny. 7 marca Katarzyna Dowbor będzie świętować okrągłe 60 lat!
Wielką urodzinową imprezę przełożyła na maj. Ogród się zazieleni, będzie dłuższy dzień, więcej słońca. Ze Stanów przyjedzie jej brat Tomasz, z Anglii córka Marysia, też w świątecznym nastroju, bo sama w maju kończy 20 lat. - W maju to będzie się działo - śmieje się "Kasia Waleczne Serce", jak mówią o niej na planie "Naszego Nowego Domu".
W programie pomogła dziesiątkom rodzin, które słabo radzą sobie z rzeczywistością. Bo ona nigdy się nie poddaje! Zgodnie z prawem, w marcu dziennikarka nabywa prawo do emerytury, a ją wciąż rozpiera energia. Nie zamierza zwalniać tempa, chociaż... pokusa życia bez presji czasu jest wielka.
Mogłaby w końcu wybudować Dowborowy Dwór, w którym robiłaby to, co kocha najbardziej: przyjmowała przyjaciół, codziennie jeździła konno, spacerowała z psami po lesie, pielęgnowała kwiaty. Marzy o tym od lat. - To słodkim marzeniem ciągle pozostaje. Walczę z czasem. W kwietniu kończymy kręcić jedną serię "Nasz Nowy Dom", i z kopyta zaczynamy drugą. W międzyczasie wydaję książkę. Ten "Dowborowy Dom" stworzę pewnie dopiero na moją 70-tkę. Ale już szukam na niego miejsca - opowiada tygodnikowi "Świat i Ludzie" gwiazda.
7 marca pewnie będzie na zdjęciach albo gdzieś na spotkaniach z czytelnikami nowej książki. Kobietom z bagażem życiowych doświadczeń, życiowym siłaczkom, jak ona, jej "urodzinowa" książka ma dawać nadzieję. - Jak żyć, by to życie wciąż dawało radość? Ja wierzę, że w każdym momencie można z tego życia czerpać - mówi gwiazda.
Na kolejne lata ma jedno marzenie: żeby tylko zdrowie było! Długo walczyła ze złym samopoczuciem i chorobą Gravesa-Basedowa. W ubiegłym roku, za radą swojej endokrynolog, przeszła operację usunięcia tarczycy. - Czuję się teraz o wiele lepiej, ustąpiły stany zapalne. Życie mnie cieszy - zapewnia.
***
Zobacz więcej materiałów: