Katarzyna Figura: Teraz wie, co się liczy
Goniąc za sławą, omal nie straciła więzi z synem. Z córkami nie popełni tego błędu. To ze względu na nie odrzuciła niedawno intratną propozycję.
Od kilku lat jej talent podziwiają głównie widzowie teatru w Gdańsku, rzadko pojawia się na oficjalnych imprezach.
- Przede wszystkim jestem matką. Dzieci są dla mnie najważniejsze, staram się poświęcić im jak najwięcej czasu i atencji - tłumaczy Katarzyna Figura (57).
Szczęście 18-letniej Koko i Kaszmir (15 l.) jest dla niej priorytetem.
Gdy kilka lat temu młodsza pociecha napomknęła, by zamieszkały nad morzem, bez wahania spakowała walizki. W trakcie trudnego rozwodu dziewczynki nade wszystko potrzebowały spokoju.
Dziś jest dumna z pociech. Skończyły prywatną amerykańską podstawówkę w Gdyni, uczą się francuskiego. Kaszmir w zeszłym roku zakwalifikowała się do finału konkursu języka angielskiego, interesuje się fotografią, a Koko - malarstwem i filozofią.
Kasia nie żałuje swojego wyboru, nawet gdy omijają ją propozycje zawodowe. Jak dowiedzieli się dziennikarze "Dobrego Tygodnia", kolejna pojawiła się niedawno.
- Telewizja Polska gotowa była zapłacić za udział aktorki rekordowe honorarium. Pani Katarzyna nie zdecydowała się ze względu na córki - zdradza w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" osoba z produkcji show.
Udział w "Star Voice. Gwiazdy mają głos" oznaczałby rozłąkę z dziewczynkami. Treningi odbywają się w Warszawie. Oprócz nauki śpiewu są także zajęcia z choreografii. Jeśli aktorka doszłaby do finału, byłaby gościem w domu przez 3 miesiące.
Kasia uważa, że jednym z największych błędów młodości było skupienie się na karierze. Jej najstarszy syn, Aleksander, długo nie mógł jej tego wybaczyć. Dziś wie, że czas poświęcany dzieciom, to najlepsze, co można im dać.
Katarzyna już nie goni za sławą. - Czasem trzeba się zastanowić nad sobą, pomodlić się. Albo pospacerować po plaży - radzi aktorka.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
