Katarzyna Figura znów się załamie? Nie tak to sobie wyobrażała!
Katarzyna Figura od lat toczy sądową batalię z mężem, samotnie wychowuje córki. Jako aktorka też otrzymuje ciosy...
We wrześniu minie pięć lat, odkąd Katarzyna Figura (55) przyznała w wywiadzie, że jest ofiarą przemocy domowej.
Niebawem złożyła pozew o rozwód i wyjechała z Warszawy na Wybrzeże, by odciąć się od męża. Kaia Schoenhalsa (51). Zabrała ze sobą córki Koko (14) oraz Kaszmir (12) i wychowuje je bez wsparcia finansowego ze strony ich ojca.
Gwiazda powoli odbudowuje swoje życie od nowa, ale nie jest jej łatwo, gdyż małżonek wytoczył jej kilka procesów. Domagał się zadośćuczynienia za zszarganie mu opinii, a także prawa do rozporządzania jej warszawskim domem.
Dopiero w 2017 r. przegrał te procesy. Ale zamiast się z tym pogodzić, zaczął prowadzić z małżonką wojnę psychologiczną. Rozgłaszał np. że szuka lokum w Trójmieście, tam, gdzie ona schroniła się przed nim.
Kasia znów straciła poczucie bezpieczeństwa. Odskocznią od problemów jest dla niej praca. Z powodzeniem występuje w Teatrze Wybrzeże, ale nie ukrywa, że marzy także o powrocie na ekran kinowy.
Nie zagra upragnionej roli?
Wielkie nadzieje aktorka pokładała w planowanym filmie o życiu Kaliny Jędrusik (†61 l.). Legenda kina lat 60. jest jej szczególnie bliska, bo wcielała się w nią w monodramie „Kalina”.
"Gdy Kasia dowiedziała się, że Katarzyna Klimkiewicz przygotowuje fabularyzowaną biografię Jędrusik, była przekonana, że to ona ją zagra" – zdradza „Na żywo” znajoma aktorki.
Niestety, o tę samą rolę walczy też Joanna Kurowska (52), która grała Kalinę w głośnej sztuce „Kallas”.
"Jeśli Figura przegra rywalizację z Kurowską, będzie to dla niej olbrzymi cios. Kolejny bolesny policzek od losu" – kwituje źródło tygodnika.
***