Katarzyna Glinka ma za sobą trudne rozstanie. Ciągle ma w pamięci bolesne chwile
Katarzyna Glinka (38 l.) po rozwodzie jest już w nowym związku. Ale klęska małżeństwa nadal ją boli.
W przedostatnim odcinku show "Twoja twarz brzmi znajomo" zaśpiewała piosenkę Hanny Banaszak pt. "Samba przed rozstaniem".
Ten utwór wyjątkowo głęboko dotyka osobistych przeżyć Katarzyny Glinki. Nic dziwnego, że gdy wybrzmiały słowa: "Nie, nie możesz teraz odejść, popatrz listki takie młode (...). Bądź proszę cię na rozstań moście, nie zabijaj tej miłości, daj spokojnie umrzeć jej", po twarzy aktorki pociekły łzy. Nie mogła ukryć wzruszenia.
Długo walczyła o uratowanie swojego małżeństwa z Przemysławem Gołdonem.
Byli razem ponad 10 lat, wychowywali 3-letniego dziś synka Filipa.
Kiedy dosięgnął ich kryzys i Przemysław wyprowadził się ze wspólnego apartamentu na warszawskim Wilanowie, namówiła ukochanego na terapię małżeńską.
Myślała, że jeszcze uda się ocalić ich miłość. Ale było już za późno. Za tę porażkę obwinia także siebie.
"Jeżeli związek się rozpada, to wina zawsze leży po obu stronach" - przyznaje.
Udało im się rozstać w zgodzie, dzielą się opieką nad dzieckiem. Siłę do życia daje jej właśnie syn Filip.
"Musiałam się zmierzyć z bardzo trudną sytuacją. Ale mam malutkiego synka, dla niego muszę budować pozytywny świat. Tej zasady się trzymam. Trzeba zamknąć tamten bolesny rozdział" - wyznała Katarzyna Glinka.
Co, jak pokazał program, nie jest łatwe.