Katarzyna i Cezary Żak mają powody do radości. Na jaw wyszła dobra nowina
Katarzyna i Cezary Żakowie są małżeństwem od niemal 40 lat. W życiu brakowało im tylko jednego - kolejnego powiększenia rodziny. Teraz nareszcie ich marzenie się spełni. Właśnie wyszła na jaw dobra nowina na temat aktorów...
W sierpniu Katarzyna i Cezary Żakowie świętowali 39. rocznicę ślubu. Para poznała się jeszcze w trakcie studiów.
"Kiedy Kasię zobaczyłem na obozie jeździeckim w szkole teatralnej, jak schodziła o czwartej rano do jeziora się wykąpać, to wiedziałem, że coś z tego będzie. To rzeczywiście w naszym przypadku chyba była miłość od pierwszego wejrzenia" - mówił mężczyzna w "Dzień Dobry TVN".
Kobieta przyznała, że przed wyjściem za mąż z łatwością przychodziły jej zauroczenia, ale na randkach nie radziła sobie zbyt dobrze. Finalnie ukochanego znalazła nie w rodzinnym Toruniu, a we Wrocławiu. Gdy stanęli na ślubnym kobiercu, ona miała 22, a on 24 lata. Rodzice uważali, że są za młodzi, by zakładać rodzinę, ale oni chcieli jak najszybciej wyrwać się z domu i zacząć żyć po swojemu.
Wkrótce na świat przyszły ich córki: 36-letnia dziś Aleksandra i 30-letnia Zuzanna. Gdy urodziła się pierwsza z nich, młodzi rodzice dorabiali sobie, występując w przedstawieniach dla dzieci pokazywanych w dolnośląskich przedszkolach. Niedługo po tym natomiast, jak dołączyła do niej siostra, całą rodziną przeprowadzili się do podwarszawskiego Sulejówka. Kilka lat później gwiazdor otrzymał propozycję zagrania w "Miodowych latach", której przyjęcie odmieniło nie tylko jego karierę, ale i życie.
Małżeństwu zawsze zależało jednak przede wszystkim na dbaniu o sferę osobistą i kontakty z bliskimi.
"Zostaliśmy wychowani w dużej tradycji poszanowania rodziny. Bardzo jesteśmy związani z naszymi mamami, bliższą i dalszą rodziną. Spotykamy się kilka razy w roku, urządzamy święta. Nie wyobrażamy sobie, że moglibyśmy wtedy wyjechać do ciepłych krajów. Nie ma większej wartości niż budowanie silnych więzi rodzinnych. Staramy się to przekazać córkom" - mówiła Katarzyna w rozmowie z Faktem.
Nic dziwnego, że najnowsze wydarzenia w ich życiu prywatnym sprawiły im tyle radości. Żakowie od dawna mówili bowiem, że z przyjemnością zostaliby dziadkami - i, jak informuje "Dobry Tydzień", już niebawem to marzenie się spełni. Do tej pory ich córki skupiały się raczej na karierze: Zuzanna rozwijała się jako lekarka, a Aleksandra działała w produkcji filmowej, nadzorując realizację programów dla dzieci. Teraz jednak pierwsza z nich zostanie mamą.
Nie ma wątpliwości, że Katarzyna i Cezary zaangażują się w opiekę nad dzieckiem. Aktorka zawsze traktowała bycie matką jako najważniejszą z pełnionych przez siebie funkcji, na pewno więc ucieszy ją obserwowanie rozwoju wnuka czy wnuczki. Dla 63-latka z kolei będzie to ekscytujące wyzwanie, którym praca już dawno przestała być.
"W teatrze pracuje się nad rolą kilka miesięcy, a spektakularnych sukcesów nie ma. Gram już 30 lat i nie zagrałem wielkiej roli, choć te sztuki cieszyły się i cieszą dużą popularnością. Ale uważam, że w roli dziadka będę świetny" - cytuje jego słowa wypowiedziane w jednym z wywiadów "Dobry Tydzień".
Pomponik zwrócił się do przyszłej babci z prośbą o komentarz w sprawie tych rewelacji. Na razie czekamy na odpowiedź Katarzyny Żak.
Zobacz też:
Wyjawiła, co tak naprawdę działo się u niej jej domu. Latami myślała tylko o jednym
Wyszło, co łączy Cezarego Żaka i Tadeusza Drozdę. To bardzo bliska relacja
Katarzyna i Cezary Żak pochwalili się kadrami z wakacji. Aktorka zachwyca figurą