Katarzyna Pakosińska nie mogła powstrzymać się od komentarza. Tak oceniła relację z szefową "PnŚ"
Gruntowne zmiany, jakie dotknęły w ostatnim czasie "Pytanie na śniadanie", przynoszą jak do tej pory rozczarowujące efekty. Nic więc dziwnego, że na producentów śniadaniówki spadła fala krytyki. W wyniku reakcji szefowej porannego pasma w mediach wybuchła głośna afera. Skutki skandalu postanowili załagodzić nowi gospodarze flagowego cyklu telewizyjnej Dwójki.
Po zaskakujących decyzjach nowego zarządu TVP, który postanowił zakończyć współpracę z niemal ze wszystkimi dotychczasowymi prezenterami "Pytania na śniadanie", flagowy program telewizyjnej Dwójki zaczął notować coraz gorsze wyniki oglądalności.
W związku z tym na producentów słynnej śniadaniówki spadła ogromna fala krytyki. W odpowiedzi na negatywne komentarze szefowa "PnŚ" opublikowała w sieci bardzo emocjonalny wpis, który odbił się w mediach szerokim echem.
Bezpardonowym postem Kingi Dobrzyńskiej poczuli się obrażeni nie tylko widzowie, ale przede wszystkim byli gospodarze porannego cyklu TVP.
Chociaż przedstawiciele Telewizji Polskiej przeprosili wszystkich urażonych, na tym afera się nie zakończyła.
Odważne kroki zdecydował się podjąć Tomasz Kammel, który zapowiedział, że całą sprawą zajmie się jego adwokat.
Skandal wokół słow Kingi Dobrzyńskiej usiłują załagodzić nieco nowi prowadzący "Pytania na śniadanie". Po tym, jak o dobrej atmosferze w studiu śniadaniówki zapewniała w jednym z wywiadów Katarzyna Dowbor, do afery odniosła się także Katarzyna Pakosińska.
Artystka znana z występów w Kabarecie Moralnego Niepokoju uspokaja widzów i również przekonuje, że znakomicie dogaduje się ze swoją przełożoną. 52-latka nie narzeka także na relację z pozostałymi gospodarzami porannego pasma TVP.
"Teraz nasza ekipa "Pytania na śniadanie" jest taka, jak można sobie to wymarzyć, jest taka jasność, szczególnie jeśli chodzi o tę babską, śniadaniową część" - zdradziła prezenterka w rozmowie z serwisem Newseria Lifestyle.
"Ale myślę, że na tym też to polega, że są tutaj dziewczyny dojrzałe, które już wiedzą, co tak, co nie, co odpuścić, co tak naprawdę jest ważne, i może przez to jest takie cudowne zgranie, tak że jestem przeszczęśliwa, że jestem w tym zespole" - dodała.
Na koniec gwiazda słynnego kabaretu pozdrowiła swoją szefową.
"Pozdrawiam serdecznie moje wspaniałe koleżanki i Kingę Dobrzyńską, która jest naszą mamą i która nas wszystkie pięknie «przyciaśniła»" - podsumowała Katarzyna Pakosińska.
Zobacz też:
Anna Popek odpowiada na krytykę nowej szefowej "PnŚ". Nie ma wątpliwości
Nowakowska znów zajęła stanowisko ws. afery z szefową TVP. Brak wątpliwości
Katarzyna Burzyńska żałuje powrotu do TVP? Nie gryzła się w język